Rozdział 5

158 6 0
                                    

Nastąpiła niezręczna cisza . Nie wiedziałam co mam teraz zrobić . Staliśmy tak blisko siebie że brakowało mi tchu 

- dobra Aleks ,ja idę się umyć poradzisz sobie sam przez chwilę ?

- tak pewnie chyba że mogę z tobą iść ?

- nie wole sama ( odeszłam ale byłam tak czerwona że aż wstyd ) 

Siedzę chwile i stwierdzam że Paula to całkiem spoko laska . Pierwszy raz mam do czynienia z dziewczyną która się tak często rumieni i jest tak skromna . Nie ukrywam ale podoba mi się to . W końcu nie jakiś tępy plastik . Nagle słyszę głos jej mamy 

- Paula pomoże... a nie ma jej , to nie przeszkadzam 

- a może jednak w czymś mogę pomóc , chociaż tak się zrewanżuje za nocleg 

- chodziło mi o pomoc przy kolacji 

- jeśli mogę to sam mogę coś zrobić 

- nie no nie będziemy gościa pchać do kuchni 

- ale nie ma sprawy ja lubię gotować itd. 

- no dobrze ale jak będą z czymś problemy to daj znać 

- dobrze dziękuję 

Wychodzę z łazienki i widzę że Aleks robi kolacje . No takie widoki są całkiem ciekawe haha . Był tak skupiony że nawet mnie nie zauważył . Poszłam do pokoju , rozebrałam łóżko , otworzyłam trochę okno i wróciłam do kuchni . Aleks nakładał już gotowe naleśniki z nutellą. 

- no no no jaki kucharz z ciebie . Nie wiedziałam
- oj mała wielu rzeczy o mnie jeszcze nie wiesz
- no trochę wiem ale czy to prawda to pewna nie jestem .
- potem pogadamy , narazie zjemy

Usiedlismy wszyscy do stołu . Tak rodzinnie haha . W.każdym razie ja się mało odzywałam bo wciąż nie dowierzam że on jest u mnie w domu . Po kolacji poszliśmy do mnie do pokoju i Usiedlismy na łóżku .

- Paula powiesz mi coś o sobie
- a po co ?
- no bo chce wiedzieć
- może innym razem jak bd okazja ok? - no dobrze , to po której stronie śpisz?
- no ja od ściany
- oki

Ok dużej nie zniose jego kłamstw .

- Dobra możesz już skończyć to przedstawienie
- Paula o co chodzi ?
- no o to że już możesz przestać kłamać i powiedzieć po cholerę tu przyjechałes.
- mała co się stało , nie ma żadnego przedstawienia
- proszę cię nie ściemniaj. Juz ci uwierzę że nagle się zainteresowałes jakaś szarą myszką myślisz ze jetsem idiotka a i jeśli się założyłeś że mnie przelecisz to.ci to nie wyjdzie ( czułam że zaczynam płakać )
- oki to teraz ja . Po pierwsze ja nie jestem jakimś bogiem wiec nikim.ważnym.nie jetsem , a po drugie nie ma żadnego zakładu ( nie mogłem  jej powiedzieć prawdy ). Paula słuchaj jesteś naprawdę fajna drobna istotką . A teraz chodź spać bo juz jest późno a jutro szkoła .

Aleks ściągnął bluzkę i spodnie a ja no nie mogłam się nie spojrzeć . Matko jaki on jest seksowny . Jeny Paula o czym ty myślisz .

Leżę i nie mogę usnąć . Aleks już chyba śpi a ja bije się z myślami . Tyle historii o nim slyszalam tylko ze żadna nie pokrywa się z jego dzisijszym zachowaniem . Nie rozumiem .Za oknem szaleje burza a ja nie ukrywam ze się trochę boje . Przewracam się z boku na bok i nic . E końcu Usiadłam i zaczęłam się praktycznie trzasc ze strachu przed tą burzą. Nagle usłyszałam znajomy głos

- Pauluś czemu nie śpisz ?
- bo ja no ten w sensie i( nagle był grzmot a ja podskoczyłam . )
- boisz się burzy tak

Przybliżyłem się do Pauli położyła się a ja ja przytulilem delikatnie ale i tak czułem że się cała spięła . Wtuliła się we mnie ale mi to nie przeszkadzało . Dziwnie jakoś czułem się ale w sensie pozytywnym . Jak patrze na tą małą to jakoś mi cieplej na sercu . Ale w głowie mam cały  zaś ten cholerny zakład który musze skończyć bo nie wybaczę sobie jak się o tym dowie .

Nieśmiała i bad boyWhere stories live. Discover now