Jak tylko wszedłem do klasy od razu go zobaczyłem. Siedział w ostatniej ławce przy oknie i się intensywnie mi przyglądał. Stanąłem jak wryty nie mogłem uwierzyć że on jest w mojej klasie. Mimo wszystko podszedłem do chyba dyrektora i nauczycielki. Odwróciłem się przodem do klasy i się przedstawiłem starając się brzmieć pewnie.
- Miło mi was poznać Nazywam się Nagisa Shiota i od dziś będę chodził z wami do klasy - nie powiem mój wzrok cały czas patrzał na niego.
- Mamy nadziej że miło go przyjmiecie i polubicie. Już wam nie przeszkadzam możecie dalej prowadzić lekcje. Zostawiam go w pani rękach - to powiedziawszy skierował się do drzwi i wyszedł.
- Dobrze moi drodzy na poznanie nowego kolegi będzie czas na przerwie. Teraz czas na rozpoczęcie zajęć. Shiota możesz usiąść do przed ostatniej ławki przy oknie.
Nie wiesze akurat tam on będzie z tyłu za mną. Nie chętnie powiedziałem - dziękuje - i poszedł do ławki była pusta więc siedzę w niej sam. Po prostu świetnie nie było innego miejsca. Z drugiej strony to może i lepiej wile siedzieć sam niż z kimś kogo nie znam. Usiadłem przy ścianie wyciągnąłem książki i nagle ktoś mnie szturchnął w bark. Odwróciłem się w jego stronę.
- Hejka, kto by pomyślał że taka panienka trawi do moje klasy. Co za zbieg okoliczności co? To nie był przypadek że wpadłeś na mnie w korytarzu - Uśmiechnął się zadowolony.
Czemu nazywał mnie 'panienką' ? Chce mnie zdenerwować ?
- Nie nazywaj mnie tak nie jestem dziewczyną. I to że tutaj trawiłem to nie żaden zbieg okoliczności - odwróciłem się tyłem do Karmy chce słuchać co mówi nauczycielka.
- A ja uważam że to nie jest przypadek to coś więcej inaczej byś się nie rumienił jak się tylko na mnie spojrzysz - zaśmiał się cicho.
Nic nie odpowiedziałem nawet się nie spojrzałem w jego stronę. Dlaczego? Było jasne jedna rzecz w tym co powiedział była prawdą. Zrobiłem się czerwony jak burak i sam nie wiem czemu.
Lekcja minęła szybko uczniowie podchodzili do mnie przedstawiali się i mówili rzeczy typu ' dlaczego masz długie włosy ' , ' czemu jesteś taki niski ' lub ' dlaczego wyglądasz jak dziewczyna '. Nie interesowało mnie to co mówią tak sami miałem w poprzedniej szkole. przyzwyczaiłem się do tego. Mijały kolejne zajęcia a ludzie przestali się do mnie odzywać mówiłem niezauważalny. Myślałem że tak będzie i się nie pomyliłem. Tylko jedna osoba choć się nie odzywa ale cały czas czuje jak się na mnie patrzy. Zastanawia mnie czemu on co ja mam takiego w sobie jestem nijaki. Więc co on takiego we mnie widzi ?
Nadszedł koniec zajęć więc pora iść do domu wyszedłem po za teren szkoły i co widzę czeka na mnie? Ale po co? I skąd to wiem bo jak mnie zobaczył od razu się uśmiechną.
- Witaj księżniczko jak ci minął pierwszy dzień w nowej szkole ? - Był zadowolony że mnie widzi?
- Hej po co tu jesteś? Chciałeś coś? - nawet nie przeszkadzało mi to że nazwał mnie księżniczką nie wiem czemu jak by po za szkołą mnie to nie denerwowało.
- Chciałem po prostu lepiej cie poznać. W końcu chodzimy do jednej klasy. A najlepiej zacząć od pójścia na lody !! Opowiesz mi coś o sobie a powiem ci nieco o mnie co ty na to ja stawiam. - był taki szczęśliwy na prawdę tego chciał. A ja nie wiedziałem co zrobić czułem się tak dziwnie.
- Eeee... no ...n-nie wiem cz-czy to dobry pomysł.- strasznie się jąkałem nie wiedziałem co mam mówić.
- Czemu nie co boisz się mnie?
- S-skąd wca-wcale ni-i-nie to eeemm... ja mmm kurcze no ja sam nie wiem - co ja wyprawiam zachowuje się idiotycznie - Z chęcią z tobą pójdę.

YOU ARE READING
KarmaGisa Smak Pierwszej Miłości
FanfictionNagisa razem ze swoją matką przeprowadzają się do innego miasta ze względu na jej prace co skutkuje zmianą szkoły i otoczenia. On jest osobą bardzo skrytą w sobie i nieśmiałą co skutkowało brakiem znajomych w starej szkole. "ALE" nie ma tego złego...