Rozdział 11: Nikczemne plany... huehuehue

484 27 3
                                    


  Shea's P.O.V

   Siedziałam w salonie czytając książkę, którą wczoraj znalazłam w bibliotece, po opisie wydała mi się naprawdę ciekawa więc postanowiłam spróbować ją. Właśnie usłyszałam w radiu jak prezenterzy zapowiadają:

  "~ A teraz pierwsza piosenka zbliżającej się premiery pierwszego albumy młodej anonimowej piosenkarki, która zostanie wydana przez Joe's Studios. Piosenka nosi tytuł 'Once in my life'"

   Z uśmiechem wsłuchałam się w tekst piosenki, tak jak z Joe planowaliśmy tekst i muzyka ma bardzo wpadać w ucho, lecz o czym Joe nie wiedział to było drugie znaczenie tekstu.

           "Once in My life"

  I've been runnin' through the pain of life,
I've seen things that no one like to see,
I've got feelings that no one ever felt.

   I'm only not worth anything like you said to me once,
but there is one thing that I know for sure
.

    I can run through all pain only Once in My life!
I can feel that feelings Once in My life!
I can see that things only Once in My life!

    Ref: And you can ask me 'Why?'
And I would've answer:
Because I can dream only Once in My life!
 And I know that I'm Unstoppable!
 You can try, Ohhhohh
You can try, Ohhhohh
But you can't stop me!!! Ohhohhoooh
Because I can dream only Once in My life!

  I've been tired more than anyone ever was,
I've been in places that no one ever seen,
I've knew side of people that no one ever liked to know.

  I'm just regular teenage girl like others in the world,
but there is one thing about me that I know for sure.

  I can been tired just Once in My life!
I can been in these places only Once in My life!
I can knew side of people only Once in My life!

   Ref: And you can ask me 'Why?'
And I would've answer:
Because I can dream only Once in My life!
And I know that I'm Unstoppable!
You can try, Ohhhohh
You can try, Ohhhohh
But you can't stop me!!! Ohhohhoooh
Because I can dream only Once in My life!

  Ooooohhhhhohhhoooohhh, Once in My life!!!
  Once ooohoohhh Once in My life!!!
Ohoooohhhooo! Once in My life!!!!

  I can dream only Once... only Once... in My life!" ~

  Uśmiechnęłam się sama do siebie zdając sobie sprawę, że piosenka brzmi w radiu o wiele lepiej niż w studio. Usłyszałam dźwięk mojego telefonu, więc niechętnie oderwałam się od książki i weszłam do kuchni patrząc na wyświetlacz.
-Halo?
- Słyszałaś radio, kruczku~?- usłyszałam śpiewny głos Luźnego Joe, przewróciłam oczami na jego komentarz. Przez to, że postanowiliśmy abym pozostała anonimowa nadał mi nazwę RaiinbowRaven(tł. TęczowyKruk).
- Jasne, że słyszałam, szefie.- powiedziałam z uśmiechem, spojrzałam przez okno na Charliego, który bawił się z dzieciakami z podwórka.- Jeszcze raz dzięki, że pomogłeś załatwić mi wiesz-co.
-Ej, nie ma sprawy. Przeszłaś wiele, ale zmieniając temat chciałbym abyś wpadła dzisiaj do klubu.
- A dzisiaj nie macie treningu?- zapytałam lekko zdziwiona, dokładnie pamiętam, że Tygrys powiedział, że nie może się ze mną zobaczyć bo ma trening... Nagle poczułam dziwny niepokój i lekki strach.
- I mamy! Wiesz, pomyślałem, że może chciałabyś poznać drużynę a potem przymierzyć kostium na Sama-wiesz-co.
- Jasne, że chcę!
- Ok, to może najlepiej będzie jeśli po prostu podjadę po ciebie, będę za pół godziny.- rozłączyłam się i ruszyłam w kierunku mojego pokoju, z szafy wyjęłam krutkie jeansowe czarne spodenki i założyłam luźną czerwoną koszulkę z czarnym tygrysem na przodzie. Uczesałam moje długie czarne włosy w luźnego kucyka i wyszłam z mieszkania.
- Charlie!
- Tak, Shy?- zapytał podbiegając do mnie z uśmiechem, uśmiechnęłam się do niego szeroko i dałam mu klucze do mieszkania.
- Przyjedzie po Joe za chwilę, jadę  obejżeć  kostium. Zostawiłam ci w kuchni pieniądze to możesz pójść sobie do sklepu kupić kolę i chipsy jak chcesz, tylko zostaw sobie trochę i zamów pizzę.- powiedziałam na co mój braciszek uśmiechnął się do mnie jeszcze szerzej i przytulił się do mojej tali. Zaśmiałam się i rozczochrałam mu włosy, gdy nagle rozbłysło jasne światło jakby od flesza.
- No i pamiątka rodzinna będzie!- usłyszałam roześmiany głos Joe, na co od razu mój braciszek jeszcze bardziej się ucieszył. Mówiłam już, że Joe jest dla mnie już nie jak szef tylko bardziej jak starszy brat? Nie, to teraz wiecie. Nie mówiłam wcześniej o tym, ale Joe już wie wszystko o mojej przeszłości, o tym, że byłam biedna i, że musiałam kraść. Nie ocenił mnie tylko wysłuchał i zrozumiał i za to go bardzo cenię. Dzięki niemi Charlie może chodzić do szkoły jak zwykły nastolatek. Jest jak taki nasz bohater. I muszę, przyznać, że Tygrys jest strasznie zazdrosny o to jak blisko jestem z Joe, ale jak już wspominałam wcześniej Joe jest jak brat, poprawka, On już jest bratem.
- Wujek Joe!- krzyknął radośnie mój braciszek rzucając się na 'wujka' ze śmiechem, mój 'szefuś' zaśmiał się odwzajemniając uścisk po czym wstał i również się przytuliliśmy na powitanie.
- Pozwolisz, Charles, że porwę twoją siostrę na trening Supa Strikas?
- Pod warunkiem, że załatwisz mi spotkanie z Wielkim Bo!- powiedział na co uśmiechnęłam się, tak mój brat go uwielbia. Przez ten krótki czas już mój bracho załatwił sobie kilka plakatów z Wielkim Bo.
- Masz to jak w banku, młody!- powiedział Joe mrugając do niego i wsiedliśmy do samochodu. Odjechaliśmy i nim zdążyłam pomyśleć o treningu już byliśmy w Strikaland. Wow, Luźny naprawdę szybko jeździ. Weszliśmy do środka i od razu ruszyliśmy  w kierunku boiska, bo na pewno się spóźniliśmy, jak tylko weszliśmy byłam w szoku. Nigdy w życiu nie widziałam czegoś tak OGROMNEGO!!! Jak Joe raz mi powiedział to on chce mnie kiedyś zobaczyć na scenie tuż przed publicznością tak liczną, która by wypełniła trzy Strikalandy... Chyba bym się zesrała wtedy...
- Joe! Jesteś wresz... A co to za śliczna panna z tobą?- zapytał El Matador mrugając do mnie, nim zdążyłam jakkolwiek odpowiedzieć zostałam porwana w ramiona, a jakże mojego chłopaka.
- Shy! Co ty tu robisz? Nawet nie wiesz jak tęskniłem!- powiedział po czym szybko mnie pocałował.
- Też tęskniłam, skarbie. Potem z Joe jedziemy... dalej pracować. I zaproponował mi, że może mogłabym poznać całą drużynę. - powiedziałam na szybko wymyślając wymówkę, nikomu poza moim bratem nie powiedziałam o tym co planujemy z Joe... Nasz atak ma być z zaskoczenia. Oczywiście Tygrys i Shaker wiedzą jedynie, że pracuję u Luźnego, ale nie wiedzą, że to ja jestem RaiinbowRaven.

 

Zamaskowana złodziejka ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz