Długa droga po miłość lodowej damy | Sion FF. Numer 1. w fanfiction

rozdizal 41

pan aysuo poprosil mnie zebym mu pomogla w skeretariacie. poszlam tam zara po przyrodzie. 

-dzien dobry panie yasupo po co mnie pan wolal

-o hej liska - powiedziala anie

-hej anie

-no liska musisz znalesc nam nowa sekretarkie bo od kond nie ma pana teiomo to nie ma kto sekretarkowac

-aha a gdzie mam ja znalesc

-a chuj wie

-aha

wyszlam z gabinetu pana yasuo. nagle na mojej drodze stanela ahse worwic garem iii.... SION

-hej kochani

-hej liska - odpowiedzieli churem

-sionik gniewasz sie na mnie

-nie

-na pewno

-nie

-no to gniewasz sie czy nie

-gniewa sie tylko nie chce sie przyznac - powiedizal gare

-a czmu

-no bo ja chce cie uratowac a ty muwisz ze jednak kochasz nedoza

-oj sionik

-no co no kurwa a co ja klamie toc prawde muwie

-no dobra sionik sorka memorka obiecuje ze juz nigdy nie bede kochala kogos innego oprucz ciebie i nikomu nie powiem ze wpisywales w necie jak sie robi seks

-LISKAAAAAA

-co zaptali worwic ahse i garen 

-nic nic xd

-ja tez chcialbym wiedziec - powiedzial worwic

-spadaj na banbus murzynu

-bo powiem mamie

-dobra dobra

-oj worwis nie kluc sie z siostra

-COOOO - krzyklam

-no co  - zapytal worwic 

-jestemy razem - powiedizala ahse

-LOOOOL - krzyknal graen - ale z ciebie rumak stary

-no wiem

-ej ahse a wiesz ze worwic wpisywal w necie jak sie wali konia-

-wiem ja tez sie zastanawialam

wyszyscy wybuchnelismy smiechem

-HEJ IDZIEMY GRAC???? - ZAPytalam

-JASNE - odpowiedzieli

-no kurwa tylko narpiew musze poszukac sekretarki dla pana yasuou to zagramy potem ok

-ok

wyszlam przed sszkole i zaczelam krzyczec

-KTO CHCIALBY ZOSTAC SEKRETARKA PANA YASUOU - krzyczalam

nikt nie odpowiadal. nagle obok mnie pojawila sie pani kasia

-no co tam u ciebie slychac lisko

-a spoko spoko

-a co slychac u pana yasuou

-chyba dobrze

-a wiesz gdzie jest

-w sekretariacie ale lepiej niech pani tam nie wchodzi bo on siedzi tam z pania rovern  a wszyscy wiedza jak to sie konczy