hejo kochani dzis opisze wam muj pierszy dzien wakacji bo tera to nudy i nic nie robie bo ciagle pana deszcz
no wiec w pierszy dzien wakacji z mama tata i bartekim rozstawilismy basen mamy taki duzy basen trzy oso bowy mamy go juz cztery lata (juz za cztery lata polska bendzie mistszem swiata) a potem nalalismy do niego wody no bo po huj nam basen bez wody xddd
jak sie woda nalewala to ww sie wyjebal i go noga bolala pul dnia a ja lezalam w piaskownicy na piasku i wyobrarzalam sobie ze jestem na karaibach bo niestety nie moglam na prawde tam pojechac ale pewnie i tak jest tam hujowo bo magda tam pojechala jedbana kurwa a zeby ja jakies horubsko zlapalo kurwa jebana znaczy jinax
kiedy woda do basenu sie juz wlala do polowy przyszli ashe i garen i siostra garena popi i czekalismy az sie woda naleje woda sie bardzo dlugo nalewala w tym czasie gralismy w kalambury
-czym jestem - zapytal bartek chodzac na czterech lapach
nikt nie umial zgadnac bo ten debil nie umie pokazywac
-jestes debilem- powiedzialam
-debil to nie zwierze-powiedzial
-ale ty juz tak
smialismy sie z ahse garenem i popi do rospuku ale bartkowi nie bylo do smiechu i poszed sie poskarzyc mamie i mama na mie nakrzyczala ze mam bartka niewyzywac
potem poszlismy na lody do po bliskiego sklepu i poszlismy do duzej loduwy z lodami i zaczelismy wybierac lody mama dala nam 20 zlotych wiec moglismy zaszalec
-ja biore roszka czekoladowego -powiedzialam
-wesmy pudelko algidy - powiedzial garen
-nie bo trzeba sb nakladac samemu
-ok to ja chce te magnum - powiedzial bartek
-nie wezmiesz magnum bo kosztuja prawie szesc zlotych-powiedzialam
nagle obok nas podeszed jakis pan ekspedient
-polecam lody jak dawniej - powiedzil i sie dziwnie usmiechnol
boki zrywac
-to ja wezme kaktusa kuktasa - powiedzial garen
- a ty popi jakiego chcesz - zapytalam
-ja chce apacze- powiedziala
-ale apaczuw juz nie produkuja - poiwdzialam
-to bik milka czokoladowego
oki a ty ahse - zapytalam
-ja chce tego co ty - usmiechnela sie
odusmiechnelam sie do niej ah fajnie jest miec taka pszyjaciulke od serca ;)
-a ty bartek debilu co chcesz w koncu - zapytalam
-no to ja chce kitkaka w roszku
-nie bo to tez drogie
-to ja chce swiderka
poszlisy do kasy i zaplacilismy i wyszlismy w drodze do domu zauwazylismy na ulicy malego kotka siedzial na srodku ulicy i plakal
-ojojo pewnie mu smutno ze nie ma koleguw - powiedzial bartek
-to tak jak ty - powiedzialam
znowu zaczelismy sie smiac do rospuku az nagle zauwazylismy nadjezadzajacy samochud i zachowalismy sie bochatersko i wszyscy weszlismy na ulice i zatrzymalismiy ruch samochud na nas trombil ale my sie nie przejmowalismy schylislam sie po kotka i wzielam go na rece
- wezmiemy go do domu co nie batek - poweidzialam
-nie mama i tata sie nie zgodza
-oj tam nie pierdol
ruszylismy w droge do domu
-a mogie go potrzymac - zapytal bartek
-masz tylko uwazaj zeby cie nie podrapal bo ty taki nieudany jestes
-trzeba go jakos nazwac
-okej pomysmy ....... hm........ nazywjimy go jumi
-jak ? jupik
-jumi
-a ok jumik
jak wrucilismy do odmu to pokazalismy mamie i tacie jumi kazali nam go odniesc tam gdzie byl ale ja sie nie dalam az w koncu sie zgodzili potem bawilismy sie z jujmi na dworzu zaczelam podrzucac jumi do gury i do dolu
-nie rub jej tak bo cie podrapie - powiedzial bartek
-to muj kot i ona tak lubi - powiedzialam
z kond mug on wiedziec ze jumi tak nie lubi to przeciec muj kot lol
wieczorem jakos o 19 woda sie juz caalkiem nalala sie woda mama pozwolila nam sie wykapac chociaz byla bardzo lodowata woda
- wesmy jumika do basenu wody - powiedzial bartek
-no chyba cie pojebalo - powiedzialam - i to jest jumi tak wogule a nie jumik
-no przeciez wiem jumik - powiedzial zle znowu debil - a jumik lubi wode
-nie
potem jak sie caly czas kompalismy to postanowilismy sie pobawic w zulw zona to taka fajna zabawa ze narpiew jest rybki sie bawia i wszysyc moga robic co chca az nagle potem osoba ktura jest zulwiem krzyczy zulw zona i kogo pierszego zlapie ten jes jego zona nawet jak to chlopak to sa geje maz i zona
-rybki sie bawia - powiedzial garek
ja sobie plywalam pieskiem bo umiem juz trochie i prubowalam nurkowac ale jednak nie bo kiedys sie prawie urtopilam
-zulw zona - powiedzial garen
na szczescie mie nie zlapal bo bylam za szybka zlapal za to bartka ale debil haha i teraz gejowe malzenstwo
-ej zrubmy wir - powiedziala ahse
zaczelismy krecic sie wokul basenu az taki wir sie zrobil i bylo fajnie dopuki mama nie kazala nam przesrac po sie woda wylewa
potem jaki juz wyszllismy z basenu to zjedlimy gryla
bylo bardzo fajnie i juzmi tez jest fajna
ps wiecie moze co je kot oprucz mleka i wchiskas bo mie nie stac
lsika lo te fak
YOU ARE READING
Długa droga po miłość lodowej damy | Sion FF. Numer 1. w fanfiction
FanfictionLissandra Królowalodu uczęszcza na jednego z liceów w Los Angeles, ale nie zawsze, bo czasem też musi iść w buj. Na przykłat Na Samonersrift. Lisandra jest jedną z najlepszych wojownikuw na lolu, o ile nie najlepszą. Do jej liceum chodzi śliczny chł...