Co dalej robić ?

18 1 0
                                    

- Dziękuje wam za wywiad. Mam nadzieje , że spodoba wam się w Argentynie. Życzę wam udanego koncertu . - powiedziałam do mikrofony i tym sposobem wywiad  się zakończył po 20 minutach , które były męką.

- My też dziękujemy za wywiad - odpowiedział w imieniu wszystkich Tris.

Uśmiechnęłam się i wstałam ze swojego miejsca by wyjść z pokoju. W moim życiu nic nie może być proste. Szłam korytarzem do barku aż poczułam , że ktoś mnie chwyta za ręke. Odwróciłam się i zobaczyłam Brada.

- El pogadajmy proszę - zapytał nie pewnie.

- Ale o czym niby nie rozumiem co chcesz ode mnie - odpowiedziałam zakłopotana.

- Nie widzieliśmy się ponad rok , wyjechałaś miałem poczucie winy ,że to wszystko przez ze mnie - zaczął rozmowę.

- Nie potrzebnie się martwiłeś. Wyjechałam bo musiałam sobie wszystko w spokoju poukładać . A , że nadarzyła się taka okazja bym podjęła prace tu to skorzystałam. - odpowiedziałam w skrócie.

- To dobrze wszystko rozumiem. - zbliżył się do mnie  nie wiedziałam o co mu chodzi. - Spotkajmy się tam dziś proszę - szepnął mi na ucho a mnie przeszły przyjemne dreszcze jak kiedyś , wręczył mi kartkę z adresem.

- Nie wydaje mi się , że to dobry pomysł. - powiedziałam a on tylko się uśmiechnął i odszedł.

Stałam w lekkim szoku ale postanowiłam się ogarnąć. Byłam już w biurze i korzystając z tego ,że byłam dziś w pracy postanowiłam złożyć wywiad z Tini by mieć spokój. Byłam tak zajęta , że nie usłyszałam jak ktoś siada na przeciwko mnie.

- Lubię jak ludzie poświęcają się swoim obowiązkom - usłyszałam charakterystyczny głos.  Skierowałam wzrok na mojego rozmówce.

- Myślałam , że już wyszliście  ze studia. - powiedziałam obojętnym głosem.

- Chłopacy poszli jeszcze coś zjeść a ja skorzystałem z okazji by z tobą porozmawiać - James odparł.

- Więc o czym chcesz rozmawiać . - zapytałam.

- Nie spytam się ciebie czemu wyjechałaś bo mnie to nie interesuje. Ciekawi mnie tylko czy to co było między nami było prawdziwe. Czy tylko się mną bawiłaś. Od początku wiedziałaś, że nic z tego nie będzie .- powiedział lekko rozdrażniony. Nie znałam go z tej strony. Nie widziałam co mam odpowiedzieć Poczułam jak gula rośnie w moim gardle. 

- Nie wydaje mi się , że to odpowiednie miejsce na wyjaśnianie naszych starych spraw.- odpowiedziałam.

- Więc co uciekniesz od odpowiedzi . - powiedział

- Nie zamierzam uciekać. Jeżeli tak ci zależy na odpowiedziach to spotkajmy się o 17 ;00 w tym miejscu jest nie daleko waszego hotelu z tego co wiem

- Niech ci będzie. - odpowiedział. Chciał jeszcze coś powiedzieć ale do pokoju wszedł mój chłopak Tomas.

- Hej skarbie przeczytałem twoją wiadomość byłem nie daleko więc pomyślałem , że pojedziemy coś zjeść - powiedział na co się uśmiechnęłam. Mina Jamesa była bezcenna.

- Jasne już kończe , to chyba wszystko do zobaczenia, - powiedziałam kierując wzrok na Jamesa

- Taak , dzięki jeszcze raz - chrząknął i wyszedł.

- No to idziemy - powiedziałam biorąc swoje rzeczy i całując swojego chłopaka.


No i jest kolejny rozdział. Mam nadzieje że wam się spodoba. Miłej lektury.

Tomas na  atencji.

Miłość , zabawa i sława ( The Vamps) 2Where stories live. Discover now