Była sobota czyli dzień wolny od pracy. Wstałam o 9:00 , wyszłam ze sypialni i zeszłam na dół. Tego dnia niestety byłam sama bo Tomi musiał jechać załatwić jakieś sprawy na planie. Na śniadanie zrobiłam sobie sałatkę owocową . W trakcie śniadania oglądałam jakiś program o modelkach . Nic ciekawego. Po zjedzeniu postanowiłam się w końcu ubrać. Ubrałam jeansowe spodenki i do tego koszule w krate . Postanowiłam iść się przejść skoro była taka ładna pogoda. Zdążyłam się przyzwyczaić do tego , że w Argentynie jest zawsze gorąco . Plusy tego , że się przeniosłam. Cieszyłam się z odpoczynku ale niestety nie długo jak bym tego chciała.
Zaczął dzwonić telefon na co tylko westchnęłam była to Luna , która miała dziś pracować za mnie.
- halo - powiedziałam odbierając - Hej El mam mega pilną sprawę - powiedziała lekko radośnie - No mów co sie dzieje bo zaczynam sie bać - odpowiedziałam z ironią - Dziś miałam przeprowadzać wywiad z takim jednym zespołem ale dostałam jakieś alergii i nie dam rady. Ty jesteś jedynie wolną dziś osobą , która idealnie pasuje mi na to miejsce i znasz dobrze angielski .- przytoczyła argumenty - Mogłabym , ale wiesz mam wolne przez cały tydzień pracowałam . Naprawdę nie masz kogoś innego wziąść. - odpowiedziałam. - Gdybym mniała nie dzwoniłabym do ciebie El błagam jedź tam za mnie .Wynagrodze ci to - zaczeła prosić aż żal mi się zrobił. - Eh niech ci będzie ale robię to ostatni raz.- wymiękłam. - Kochana jesteś pyania masz w szafce w studiu ale sama też powinnaś sobie radę. To ciał - pożegnała się i rozłączyła.
Po telefonie poszłam do domu by zabrać swoje rzeczy po czym pojechałam do studia.
James pov
Zaczynaliśmy swoją trasę . Pierwszym przystankiem było słoneczne Buenos Aries. Gdy byliśmy na miejscu udaliśmy się do hotelu mieliśmy trochę czasu na odpoczynek. Po 3 godzinach byliśmy już w naszym samochodzie gdzie jechaliśmy do najbardziej popularnego radia w Argentynie. Weszliśmy do studia i czekaliśmy tylko na dziennikarza , któremu mieliśmy udzielić wywiadu.
El pov
Zespół już na mnie czekał. Byłam lekko spóźniona z winy Luny , która tak późno zadzwoniła. Nawet nie miałam czasu aby zerknąć z kim będę przeprowadzała ten wywiad. Weszłam do studia cała zdyszana i zestresowana. - hej Luna nie dała rady ja mam ją zastąpić - szybko rzuciłam do kierownika .- Jasne oki teraz idź już oni tam na ciebie czekają- odpowiedział.
Weszłam do pokoju wzięłam podrodze kartki - Dzień dobry przepraszam za to , że się spóźniłam mam nadzieje , że nie czekaliście długo - odpowiedziałam patrząc na kartki i siadając.- Nic się nie stało- usłyszałam znajomy głos . Spojrzałam na moich rozmówców i mnie zatkało. Ujrzałam chłopaków z The Vamps. To się wkopałam. Wszyscy się na mnie patrzyli byłam w totalnym szoku.
Brad pov
Czekaliśmy jakieś 20 minut. Nigdy nam się nie zdarzyło tyle czekać. Chciałem jechać do hotelu i odpocząć. Byłem znudzony. Moje myśli przerwał głos dziewczyny- Dzień dobry przepraszam za to , że się spóźniłam mam nadziej że nie czekaliście długo . -Nic się nie stało- odpowiedziałem i spojrzałem na dziewczyne. Byłem w totalnie zdziwiony to była on El moja Eleonora. Dziewczyna , którą straciłem przez swoją głupotę.Jakieś przeznaczenie czy co ?
James pov
Wywiady mnie nudziły na każdym te same pytania. Ale to była nasza powinność. Czekaliśmy w radiu na dziennikarza. Przeglądałem twettera aż nagle do pomieszczenia weszła dziewczyna - Dzień dobry przepraszam że się spóźniłam mam nadzieje że nie musieliście czekać długo na mnie - przeprosiła.
Spojrzałem na nią i na jej widok moje serce zaczeło mocniej bić. Zatkało mnie lekko. Nie spodziewałem się zobaczyć jej tak szybko.Mam nadzieje ,że spodoba wam się ta cześć. Miłego czytania.
YOU ARE READING
Miłość , zabawa i sława ( The Vamps) 2
FanficEleonora młoda dziennikarka , która ze strachu przed konsekwencjami uciekła od miłości. Czy przyszłość da o sobie znać nawet na drugim końcu świata? Czy w końcu będzie zdolna zaangażować się w związek? A może na drodze spotkają się znowu osoby , któ...