Rozdział 5

97 2 0
                                    


Perspektywa Max

Gdy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się na chwile, ale później znowu się pocałowaliśmy. Ścisnąłem jej pośladki i lekko uniosłem,a ona obwinęła swoje zgrabne nóżeczki wokół mego pasa.nasze języki toczyły  zaciętą walkę o dominacje,ale to ja wygrałem.Ciągle trzymając ją za pośladki pobiegłem do domu prosto do naszej sypialni.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------- 48 słów

ElizaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz