Dla Jokiszek
Każda dziewczyna, kiedy przechodziliście razem, mówiła coś w stylu: "Och! Jaka piękna para!" albo: "Awwww... Też bym chciała mieć takiego chłopaka". Naprawdę nawet nie byliście w związku!
Wasze relacje były "trochę" pokręcone.A jak zaprzyjaźniłaś się z obiektem westchnień wszystkich Japonek?
Już mówię:
Piąta klasa...
- Nie rozumiem tych cholernych mitów! - krzyknęłaś zdenerwowana w klasie, chyba trochę za głośno.
- Tego się nie da zrozumieć. Trzeba po prostu zapamiętać. - mruknął siwowłosy koleś trzy ławki przed tobą.
"Co on?! Dumbledore, że wszystko wie?! Chociaż... kolor włosów pasuje... Kiedy indziej zapytam, gdzie moja sowa z listem", pomyślałaś.
- To mnie naucz tego "czegoś", jeśli wszystko wiesz! - warknęłaś, a (Imię przyjaciółki) zaczęła Cię uspokajać.
A ten bezczelny człowiek podszedł do twojej ławki.
- Po szkole możemy ustalić kiedy będę dawał ci korki. Może spotkamy się w kawiarni za rogiem, by to omówić. - powiedział.
"Wziął to na serio?! Z drugiej strony może być ciekawie", zamyśliłaś się trochę, ale w końcu mu odpowiedziałaś.
- Chętnie!W kawiarni...
Kelnerka już do was podeszła, by przyjąć zamówienie.
- Co byś chciała? - spytał się ciebie.
- Mhm... to ja poproszę gorącą czekoladę. - powiedziałaś i uśmiechnęłaś się ciepło.
- Więc będą dwa kawałki (twoje ulubione ciasto) i dwie gorące czekolady - dodał - na mój koszt.
"Dżentelmen... Jak stawia, to trzeba korzystać!... ale skąd on wie, jakie ja lubię ciasto? Mniejsza"
- Jaki ja mam kolor oczów? - spytałaś. Było ci to niezmiernie potrzebne do jakiegoś niezmiernie potrzebnego testu na samequizy.pl.
Zaczął patrzeć się tobie w gałki oczne.I teraz moi drodzy zaczęła się akcja!
Kelnerka potrąciła go delikatnie przez przypadek i upadł na ciebie całując Cię w usta.
Potem uznaliście, że nie było tego incydentu.
I tak byliście dopiero w piątej klasie!Ale...
Miłość zawsze będzie czekać...
~Teraźniejszość~
Jesteście już w drugiej (Czy w trzeciej? Nwm ~ dop. Autorki) klasie gimnazjum.
Sporo się zmieniło.
Ale dziś znowu zostałaś zaproszona do T A M T E J kawiarni.Gouenji odsunął ci krzesełko, usiadłaś na krześle, a on jest po tobie zasunął.
Przyjrzałaś się mu badawczo.
Wyjął z torby małe czarne pudełeczko, uklęknął przed tobą i zapytał:
- Czy zostaniesz moją dziewczyną?
Nagle wszystko zawirowało, obraz kawiarni zniknął a ty słyszałaś już tylko budzik i zerknęłaś na telefon. 14 lutego. Jeden SMS. Otworzyłaś
Szuja😘: WUBMV*?
*- Will You Be My Valentine
Mam nadzieję, że niczego nie spierniczyłam, Drogi Czytelniku
CZYTASZ
One shoty! Kto się cieszy?
FanfictionNom... Jest tego pełno na Wattpad. A ja tworzę własne. Nie robię: zboczonych, boyxboy, girlxgirl. Można zamawiać xreadery i zwykłe pary, ale przypominam, że nie umiem robić homo, a zboczonych po prostu nie zrobię.