K-Mamo, wyjdźmy na spacer do piaskownicy!
Byliśmy w tedy nardzo mali, chodziliśmy w tedy do przedszkola. On czyli Hubert i ja czyli Karol. Nie znaliśmy się jeszcze, gdyby nie to wyjście to ta przyjaźń by nie istniała.
K-Ej to moja łopatka
H-Ja ją tylko porzyczyłem...
K-To może bawmy sie razem? Jestem Karol
H-Jestem Hubert
K-To znaczy tak?
H-Chyba tak
I tak codziennie spotykaliśmy się zawsze w piaskownicy, ale stawaliśmy się starsi dlatego zaczęliśmy się spotykać na trzepaku. Ale to nie był taki o trzepak, on miał dusze i historie. Zaczęła się szkoła ja z Hubertem siedzieliśmy zawsze siedzieliśmy razem, obok siebie. I tak coś rosło w naszych serduszkach.
H- Karol chcesz do mnie przyjść na urodziny? Będziemy tylko we dwoje bo nie chce zapraszać więcej osub.
K-Okej, co chciałbyś dostać?
H- Minecrafta, to taka gra. Znasz ją?
K-Tak nawet ją mam!
I wtedy zrozumiałem że to coś więcej niż przyjaźń. W sumie tak jak patrze na to z perspektywy czasu, to on był taki słodki. Jak bym go dodał do swojej herbaty to byłaby najlepsza na świecie, czekaj co ja mówie! Koniec wracamy do historii. Przyszedłem na jego urodziny na jego 8 urodziny, teraz ma 18 stary druch. Ten czas tak szybko leci. Jego mama upiekła tort czekoladowy, jego pokuj był w balonach z helem, co ja bym dał żeby tam teraz być... pamiętam jak wtedy pierwszy raz włączył Minecrafta, w jego oczach nagle pojawiły się łzy radości. Przytulił mnie tak prawie mnie dusząc, wiedziałem że marzył o tej grze. Kilka lat później musiałem się przeprowadzić do Warszawy, nie mogliśmy się pogodzić z tym faktem. Dwue noce płakaliśmy. I nadszedł ten dzień, dzień przeprowadzki z Bielska do Warszawy.
CZYTASZ
Dealereq x Doknes
FanfictionKarol i Hubert naprawdę coś do siebie czują!!! Zobacz jak potoczy się ich los! Czy napewno dokonają dobrych decyzji? Przekonasz się czytając to dxd