per. Hubert
Biegłem zapłakany nie mając już sił... Łzy sączyły się kropla po kropli, chciałem jak najszybciej wysiąść z pociągu, miałem plecak w którym były moje rzeczy, mogłem wyjść, tylko gdzie ja jestem? Nie mam zielonego pojęcia. Włączam mapę i co? Kurde... jesteśmy już w gdańsku... Jaki pech! Co teraz? Przecież on mnie dogoni na peronie... Nie wiem co mam robić! Pomożesz mi i napiszesz w komentarzu co mam zrobić? Od razu dziękuje, Hubert
CZYTASZ
Dealereq x Doknes
FanfictionKarol i Hubert naprawdę coś do siebie czują!!! Zobacz jak potoczy się ich los! Czy napewno dokonają dobrych decyzji? Przekonasz się czytając to dxd