ROZDZIAŁ 6

515 15 2
                                    

pov Charlie  

wraz z ciocią wysiedliśmy z auta i zobaczyliśmy wielkie pudło na wycieraczce pod drzwiami. 

-Charlie to twoje? spytała z powagą ciocia. 

Nie, nie dotykaj tego ! 

-To może być jakiś dowód w sprawie nie za bardzo się znam na tym ciociu ale wiem że można zdjąć odciski palców,powinienem mieć rękawiczki w aucie!  

-Tylko szybko ! 

pobiegłem do auta szybko znalazłem rękawiczki , po drodze je założyłem podniosłem pudełko. 

-otwórz drzwi ciociu powiedziałem 

-już! 

szybko wszedłem  a ciocia wzięła zakupy i weszła za mną zamykając drzwi. 

Położyłem pudło na kanapie. 

-nie otworzysz? spytała ciocia 

-nie niech załatwi to policja, za dużo razy tam jechaliśmy teraz niech oni przyjadą a to nie jest byle czym wiec na pewno przyjadą! powiedziałem stanowczo 

Zadzwoniłem na policję dowiedziałem się że najbliższa jednostka do nas ma 15 min więc trochę poczekamy 

-powinni być za 15min! krzyknąłem  

-Okej odkzycała ciocia 

145 słów przepraszam że tak mało ale bardzo boli mn głowa ale za to jutro i w niedzielę i prawdopodobnie także w poniedziałek codziennie będę coś dodawać może nawet kilka w jeden dzień mam nadzieję że wam się podoba i naprawdę przepraszam przy okazji zaczęłam pisać nową ksiązke pierwszy rozdział nie pojawi się tam szybko ale postaram się jak najszybciej  

MIŁEGO WIECZORKU ! DO JUTRA! <3 

Zaginiona siostra CharliegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz