Rozdział 28

220 11 1
                                    

pov Charlie 

Zszedłem na dół a ciocia już robiła kolację , po 15 min postanowiłem jednak  oudzić Sarę bo treba coś zjeść w końcu. Poszedłem do jej pokoju żeby ją obudzić 

-Sara kochanie wstawaj kolacja czeka. 

usłuszałem tylko burknięcie 

-Chodź pójdziesz sama czy mam cię zanieść ? spytałem poważnie 

-Już wstaje i wstała 

Zeszliśmy razem na śniadanie co prawda Sara dużo nie zjadła no ale coś ruszyła 

-Dziękuje powiedziała i odniosła talerz do zmywarki 

-Charlie? 

-Tak pójdziesz ze mną do pokoju , źle się czuję  

-Dobrze idę 

Jak powiedziałem tak zrobiłem poszedłem razem z Sarą do jej pokoju nie powiem że dobrze to ona nie wyglądała, gdy już doszliśmy do jej pokoju Sara położyła się na łóżku. 

-Charlie, boję się wyszeptała podszedłem do jej łóżka 

-Nie bój się mnie będę cię w nocy pilnował skoro źle się czujesz 

-Nie boję się że coś mi zrobisz , boję się bo źle się czuje 

-Ale ja jestem przy tobie i będę czuwał . 

-Obiecujesz ? 

-Obiecuję! 

Sara się położyła a ja wróciłem na materac

-Braciszku położysz materac bliżej mojego łóżka 

-Oczywiście nie powiem ucieszyło mnie to że jednak nadal znaczy dla niej moja bliskość 

Przysunąłem materac i się położyłem , Sara po chwili usnęła jednak ja nie mogłem Bałem się o nią że się jej coś stanie w nocy a ja nie będę w stanie nic zrobić. 

Maraton 3/3 może trochę słaby ale jutro też postaram się jakiś zrobić ale jeszcze nie wiem ! WIEM DODAŁAM SZYBCIEJ ROZDZIAŁ O 15 MIN ALE WAS PO PROSTU KOCHAM XD

AKTYWNOŚĆ!

Zaginiona siostra CharliegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz