D.Va:
Imię i nazwisko: Hana Song
Battle tag: D.Va#24368
Złożyłam formularz dzięki któremu możliwe, że będę mogła zagrać z najlepszym graczem świata. Niestety widziałam długą kolejkę za mną. Wszystko będzie się odbywać za godzinę w tym centrum handlowym, a już była taka kolejka? Nie mam zbyt wielkich szans na wylosowanie jednak wierzyłam, że mi się uda zagrać z nim. Widziałam już stanowiska przygotowane przez sklep. Jedno miało około wartość 10 tysięcy, były naprawdę porządne. Poszukałam wzrokiem mojego chłopaka, Lucia. Stał obok jednego z filarów. Był smutny, nie wiem dlaczego, coś się mu stało? Kiedy do niego podeszłam od razu się rozchmurzył.
- Czekałem na ciebie pół godziny. - nigdy nie odzywał się do mnie takim tonem. Co się dzieje?
- Gdybym teraz przyszła to czekałbyś godzinę. Wiesz jak ja kocham Fakera i PowerOfEvil.
- Wiem - odburknął. Co jest?
- Zachowujesz się tak, jakbyś był niewyspany. Pójdę po kawę. - odeszłam od niego, a jeszcze w przelocie rzuciłam "zaraz wrócę". Starbucks nie był daleko, lecz była w nim długa kolejka. Podczas oczekiwania na kawę dojrzałam Sombrę. Płakała przy kawie z podpisem: Sombra, #życie_mi_się_wali. Nie znałam jej chociaż byłyśmy w tym samym pokoju przez dwa lata w liceum. Rok się kończy więc co się im wszystkim stało?
- Dla ciebie?
- Poproszę duże Macchiato waniliowe. Napis Hana #Profeszonal_Gamer.
- Oczywiście. - po kilku minutach kawa była już dla mnie gotowa.
- Dla Hany! - odebrałam swój napój i podeszłam do stolika przy którym siedziała Sombra.
- Mogę się przysiąść? - podniosła głowę znad stołu. Oczy miała całe czerwone od płaczu. Pokiwała tylko twierdząco głową.
- Więc, czemu ci się życie wali? - spojrzała mi w oczy. Jej tęczówki były koloru fioletowego, pewnie używała soczewek koloryzujących. Wyglądałaby piękne gdyby nie miała ich tak czerwonych. Pierwszy raz zdarzyło mi się pozazdrościć komuś wyglądu.
- Mój chłopak okazał się gejem. - co? Akande gejem? Z kim jest? Jak mógł takie coś zrobić takiej pięknej dziewczynie? Jej charakter też był niczego sobie.
- Wiesz co? Jakby Lucio okazał się takim dupkiem zapomniałabym o nim. Nie uroniłabym żadnej łzy i tobie też to radzę. Nie warto. - otarła łzy i spojrzała mi w oczy.
- Tylko, że tak jest.Prezent świąteczny ode mnie dla was. Dla wyjaśnienia Sombra i Hana chodzą do tej samej klasy w liceum i mieszkają w tym samym pokoju. Nie znają się zbyt dobrze. D.Va jest początkującą gamerką, a Sombra hakerką. Podoba wam się tło fabularne?