Sombra:
W końcu przejęłam inicjatywę, nierozłączając naszych ust wzięłam Hanę pod kolanami i położyłam ją na zabudowie z umywalkami. Była ode mnie normalnie niższa, a teraz jej głowa była wyżej od mojej. Rozłączyłam nasze wargi, i popatrzyłam w jej duże, piękne oczy. Chciałam jeszcze raz zacząć pocałunek, poczuć jej smak, jej zapach. Nagle przypomniałam sobie w jakiej sytuacji byłyśmy.
- W-wiesz, że nie powinnyśmy tego robić. - nie powinnyśmy, ale to chciałam.
- Nasi chłopcy okazali się być gejami, dlaczego my byśmy nie mogły być lesbijkami? - jej głos wtrącił z mojej głowy wszystkie argumenty. Czekaj, czy ona właśnie zaproponowała mi, żebym została jej dziewczyną? Tylko ci się tak wydaje Sombra, nie wyobrażaj sobie tyle. Spełnienie moich marzeń od pierwszej klasy liceum. Halo, głos rozsądku do Sombry! Uspokój się! Poczułam się senna. Spojrzałam na telefon. Była już 1! Byłyśmy w łazience godzinę! Najlepszą godzinę mojego życia.
- Z-zimno mi. - musiało być jej bardzo zimno, ponieważ jej głos drżał.
- To się ubierz. - rzuciłam jej piżamę. Była koloru różowego, z nadrukiem króliczka z przodu.
- Myślałam, że mnie przytulisz. - zrobiła smutną minę. Nie zważając na jej słowa ubrałam się w koszulę nocną. Była czarna z wyszytą fioletową czaszką. D.Va z grymasem na twarzy założyła swoją piżamę. Było to niezwykle trudne, bo nadal siedziała na umywalkach. Kiedy udało jej się ubrać objęłam ją jedną ręką za plecami, a drugą chwyciłam ją za kolanami. Wiedziała co chciałam zrobić, więc zarzuciła swoje ręce mi za szyję. Podniosłam ją i była zadziwiająco lekka, dlatego postanowiłam ją zanieść do naszego pokoju. Nasz apartament wyglądał skromnie: dwa łóżka, dwie szafy, dwa biurka i dwa monitory, każdy podpięty do innej bazy danych. Usłyszałam jej lekkie chrapanie, więc od razu ułożyłam ją do łóżka. Kiedy tak leżała nie mogłam się oprzeć jej urokowi. Usiadłam na krańcu jej łóżka i zaczęłam gładzić po głowie. Kiedy miałam odejść poczułam uścisk na moim nadgarstku oraz szarpnięcie. Uległam temu i zaraz leżałam obok mojej dziewczyny.
- Dzisiaj śpisz ze mną. - jej dłoń przesunęła się z mojego nadgarstka na biodra i przysunęła mnie do niej. Jaka ona była silna, pomimo jej rozmiarów. Ze względu na jej wysokość głowę miała blisko mojego serca. Pocałowałam ją w czoło, a ona podniosła swoją głowę tak bym całowała jej usta. Tak zasnęłyśmy, połączone ze sobą pocałunkiem.So sweet. Pracowałam nad tym cały dzień, by to było napisane naturalnie. Podoba się?