3.: Babski Wieczór

115 5 3
                                    

D.Va:

Wrociłyśmy do internatu, podczas spaceru do naszego pokoju na nikogo się nie natknęłyśmy.
- Najpierw się umyjemy, potem zaczynamy maraton gier? - łazienka nie była daleko od naszego mieszkania, ale chyba lepiej wcześniej być już wymytym i gotowym do snu, co nie? Weszłam do naszych 4 ścian i jak najszybciej wyjęłam piżamę oraz pobiegłam do łazienki. Każdy z prysznicy był wolny, co było normalne jak na taką godzinę. Podeszłam pod pierwszy lepszy natrysk i zasnęłam kotarę. Zaczęłam nucić znaną mi piosenkę. Woda spadała rytmiczne na moje ciało. Dzięki temu rytuałowi mogłam zapomnieć o wszystkich dzisiejszych smutnych chwilach. Mój chłopak był gejem! Nienawidzę go! Była na szczęście jeszcze Sombra, umiała mi powiedzieć prawdę, chociaż wiedziała, że to mnie zaboli. Ale cieszę się, że to zrobiła. Nie wiem ile czasu minęło zanim zorientowałam się, że Sombra już dawno wyszła, musiało minąć jakieś 3 minuty. Dalej słyszałam jej głos nucący tą samą piosenkę co ja. Jej głos był taki czysty, umiała śpiewać tak pięknie, żałuję, że nie poznałam jej wcześniej. Wyszłam spod prysznica i zobaczyłam jej nagie ciało, nie bała się, że ktoś ją zobaczy,. Było w okolicach 24 więc nikt nie zauważy jej nagiej, było zbyt późno. Sama wyszłam spod natrysku bez ubrań, starałam się być taka sama jak ona. Nadal nuciła tą pioseneczkę, dołączyłam do niej i również zaczęłam śpiewać. Przytuliłam się do niej, ona wiedziała kim jestem więc nie bała się, ani nie wstydziła mnie. Przeszła do wokalu, speszyła mnie gdyż zawsze falszowałam. Przerwała piosenkę.
- Dlaczego nie śpiewasz? - obróciła się i spojrzała mi prosto w oczy.
- Bo nie umiem. - powiedziałam prawdę. Bynajmniej tak sądziłam.
- Legends never die, when the world is calling you. - wiesz co? Zacznę śpiewać nawet jeżeli nie potrafię.
- Can you hear them screaming out your name? - oparła ręce na moich nagich biodrach. Wyglądała tak słodko, tak pociągająco. Chciałam ją pocałować, moje usta same tego pragnęły.
- A jednak potrafisz. - dałam jej dokończyć kwestię, po czym zaczęłam ją całować.

Dzisiaj już trzecie. Tak się cieszę. Nie wiem nawet co tutaj napisać. Może być?

Really? (Sombva) (Zawieszone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz