Kai x Reader

1.5K 76 20
                                    

Zrzuciłam niewygodne buty i zdjęłam szalik. Te ciągłe udawanie idealnej przez robienie zdjęć przez fanki powoli mnie dobijało. Doszło nawet do tego, że nie mogłam pójść w dresie po mleko! Wciąż musiałam wkładać buty na wysokim obcasie albo bardzo urocze ubrania. Kiedyś nawet wydawało mi się to zabawne, ale teraz mnie męczyło.

Zapaliłam światło w salonie i rzuciłam torebkę na kanapę. Dzisiaj powinnam siedzieć z chłopakiem i jego zespołem przy stole, ale niestety chłopcy byli teraz w Japonii. Było mi z tego powodu smutno, bo nie dość, że spędzam ten dzień sama, to jeszcze oni nie mają potrzebnego wypoczynku. Codziennie sprawdzałam wszystkie możliwe strony fanowskie w poszukiwaniu informacji o ich stanie zdrowia. Szczególnie o Sehunie, ponieważ uparł się na tę dietę. Jestem pewna, że fanki wolałyby go zdrowego, a nie zagłodzonego, ale za to z wyrzeźbionym brzuchem.

Westchnęłam i sprawdziłam, czy Jongin czasem się nie odzywał. Niestety wciąż nie miałam żadnej wiadomości co oznaczało, że pewnie od razu padł na łóżko i zasnął po koncercie. Ze względu, na to, że nie miałam nic ciekawego do zrobienia, zjadłam coś na szybko i również położyłam się do łóżka, uprzednio przebierając się w koszulkę chłopaka. Bez niej trudno było mi zasnąć, chociaż ona też pomagała tylko trochę.

Łóżko bez Kaia wydawało się o wiele za duże i zimne. Starałam się pomóc sobie poduszkami popsikanymi jego perfumami, ale i to nie zdawało egzaminu. Mimo codziennych problemów puściłam cicho muzykę. Stałam się wsłuchać w jego głos i wreszcie spokojnie zasnąć.

~*~

Ciszę w mieszkaniu przerwał brzdęk kluczy i szczęk zamka. Po chwili pusty salon rozświetliła łuna światła. Przez otwarte drzwi wszedł zmęczony chłopak z torbą przerzuconą przez ramię i rozczochranymi włosami. Nie przejmując się tym co robi, zrzucił balast na ziemię i zatrzasnął drzwi. Wolnym krokiem skierował się znaną przez siebie trasą, by trafić do upragnionego odpoczynku. Zapalił lampkę nocną i uśmiechnął się delikatnie na widok drobnej dziewczyny ubranej w jego ulubioną, spraną koszulkę. Wreszcie się dowiedział gdzie zniknęła.

Mimo zmęczenia pochylił się nad nią i okrył kołdrą, którą [brunetka itd.] często z siebie skopywała. Nie mogąc się powstrzymać, pocałował ją w uchylone usta. Zaraz po tym miał się odsunąć i grzecznie pójść spać, jednak dziewczyna go zaskoczyła. Bez otwierania oczu wplotła dłoń w jego włosy i przyciągnęła do siebie bliżej. Chłopak na początku zdezorientowany nie zmienił swojej postawy, lecz kiedy ta mruknęła coś w jego usta, od razu się poprawił. Oparł ramiona po obu bokach głowy [T.I.] i pogłębił pocałunek. Starał się nie przygnieść jej swoim ciałem, jednak zmęczenie mu to utrudniało. Kiedy myślał, że opadnie na drobne ciało [brunetki itd.], ta się od niego odsunęła i złapała za policzki. Uciszając go jednym gestem zaczęła się przyglądać jego twarzy.

- Wyglądasz jak sto nieszczęść.

- Wiesz zawsze chciałem to usłyszeć od ukochanej dziewczyny, do której wracam po długiej i pracowitej rozłące... - urażony brunet wydął wargi i spojrzał na nią spod rzęs. - Jak ci się nie podoba, to mogę wracać do Japonii.

- Nie o to chodzi Nini. Przecież ty wyglądasz jakbyś zaraz po koncercie wsiadł do samolotu! Odpoczywałeś chociaż chwilę? - zmartwiona [brunetka itd.] pogłaskała go po włosach i mimo jego mruczenia, oderwała dłoń z dala od jego głowy. - Jesteś cały spocony! Czy ty nie rozumiesz, że mogłeś się przeziębić? Chodź, weźmiesz prysznic i położysz się spać.

- Nieee - jęknął i wtulił się bok dziewczyny. - Jestem zmęczony, chodźmy spać, a jeśli przeszkadza ci mój zapach, to położę się na kanapie.

- Jongin nie wygłupiaj się. Wstawaj.

Bez litości pomogła chłopakowi wstać i zaczęła go popychać ku łazience. Serce się jej krajało, ale nie mogła mu pozwolić iść spać. Mimo ubrań był cały zimny, a nie chciała, by swoje wolne spędził na leżeniu w łóżku z gorączką. Posadziła go na rogu wanny i już szła w stronę prysznica, gdy ten objął ją ramionami w pasie i wtulił się w jej plecy.

Kpop OneShots✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz