SCARY LOVE ✨ meanie

847 75 17
                                    


Słowa: 467
Gatunek: fluff?

A/n musiałam. Wiem, że jest krótki ale cholernie mi się podoba.

Swoją drogą możecie podsunąć pomysł na ship w moim wykonaniu, bo jedyne co umiem ostatnio pisać to shipy z seventeen, przez brak pomysłu, hah.

Wonwoo westchnął cicho, wchodząc na youtube i puszczając pierwszą lepszą piosenkę the neighbourhood. Uwielbiał je wszystkie, więc różnicy mu to nie robiło.

Kolejny raz otworzył książkę z czerwoną okładką i poprawił okulary na nosie, szczelniej przykrywając się czerwonym kocem. Zegar wskazywał prawie ósmą wieczór, co napawało go cudownym uczuciem radości.

Drzwi wejściowe otworzyły się, Wonwoo słyszał ciche krzątanie się w holu, lecz było mu zbyt zimno, by wstać i przywitać swojego chłopaka.

Nie musiał długo czekać, bo już po chwili zobaczył ukochanego w progu salonu. Był w długim, czarnym płaszczu. Miał zmarznięte policzki, mieniące się delikatną czerwienią, a wiecznie przygryzane usta otrzymały bardziej rumiany kolor, niż to wskazane. W dłoni trzymał butelkę drogiego czerwonego wina, spojrzenia nie odrywając od delikatnego ciała przykrytego czerwonym kocem.

Podszedł do niego luźnym krokiem, pozwalając by na twarzy wykwitł mu cudowny uśmiech. Nachylił się nad nim i czule cmoknął go w czoło, zaglądając mu przez ramię do książki.

--- Cześć, skarbie. --- Szepnął i chciał się odsunąć, by ściągnąć z siebie płaszcz i udać się do kuchni.

Przeszkodziły mu w tym jednak dłonie Wonwoo, chwytające kego krawat i przyciągające go do długiego, pełnego tęsknoty pocałunku.

Usta Jeona idealnie pasowały do tych należących do Mingyu, gdy połączone we wspólnym tańcu przekazywały sobie ciepło.

--- Cześć, Mingyu. --- Powiedział starszy i odsunął się od niego, przygryzając wargę, by przykryć rosnący na jego twarzy uśmiech. Mingyu westchnął rozczulony, dostrzegając, że kolor policzków Wonwoo dorównywał czerwonemu kocykowi, narzuconemu na jego ciało.

Kim ściągnął z siebie płaszcz i odwiesił go na wieszak w holu, w drodze powrotnej do salonu rozwiązując krawat i podwijając rękawy koszuli. Zgarnął z kuchni dwa kieliszki i postawił je na stoliczku obok kanapy, okupowanej przez Wonwoo.

Usiadł obok niego i zgrabnie otworzył butelkę pół słodkiego wina, nalewając po trochu do obu kieliszków. Oparł się i odwrócił głowę w stronę mężczyzny, który w tym czasie wygodnie rozwalił się na jego kolanach, połowicznie leżąc.

Wzrok skupiony miał na tekście, dopóki piosenka nie zmieniła się "Stuck with Me". Wtedy uniósł głowę i zaczął cicho nucić, spojrzenie bystrych, lecz lekko zmęczonych oczu skupiając na Mingyu, który spokojnie popijał wino.

I słodkie usta Wonwoo wkrótce zamoczone zostały w czerwonym alkoholu, idealnie pasującym do koca, książki i ich spragnionych ust, momentami łączonych w czułych pocałunkach.

Wonwoo wyglądał pięknie, wpatrzony w ich dłonie, gdy Mingyu z cudowną koncentracją bawił się jego palcami.

"Scary Love" przecięło powietrze pachnące winem i truskawkami, wprawiając Mingyu w zamyślenie. Minęła chwila, zanim wstał i szybkim ruchem pociągnął starszego za sobą, by w następnym momencie czule położyć mu dłonie na wąskich biodrach. Zaczął delikatnie nimi kołysać, wywołując cichy śmiech Wonwoo, będący dla niego najpiękniejszą melodią na całym świecie.

Więc kołysali się do głosu Rutherforda, stąpając bo puszystym dywanie i od czasu do czasu potykając się o czerwony koc, niedbale zrzucony z kanapy i spijając ze swoich warg czerwone wino.

one shots » kpopOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz