Chewing Gum.

887 89 14
                                    

To nie miało być tak, jak każdy sądził że jest. 

Renjun nie chciał się przyglądać, ale wzrok sam uciekał do tej części ciała Jeno. Rano, po południu czy wieczorem. Gdy siedzieli w poczekalni czekając na swoją kolej nagrywania, czy jadąc vanem do dormu. Gdy jedli razem śniadanie, rozmawiali czy śmiali się z durnych żartów Minhyunga, który próbował udawać śmiesznego. Nawet gdy nic nie robili, siedzieli po prostu w ciszy, wzrok Renjuna zawsze znajdował okazję by spocząć chociaż na kilka sekund na ustach Jeno.

Nie mógł się nadziwić jak czyjeś usta mogą być tak ładne! Przyciągające wzrok, dobrze okrojone. Jak można mieć tak ładny uśmiech? Intrygowała go jeszcze jedna rzecz... zawsze w książkach piszą że usta mają smak. Jakiego smaku mogłyby być usta Jeno?





To już był jego nawyk, by rysować to co mu się podobało. Więc nie zdziwił się gdy przeglądając własny szkicownik znalazł w nim parę rysunków przedstawiających usta Jeno. Niektóre tylko naszkicowane, inne pomalowane na pastelowy róż tak dobrze odzwierciedlający realistyczny kolor ust Lee, że Renjun się przestraszył. 

Pamiętał i wiedział że je rysował, ale nie że aż tyle razy!

- Co tam masz?

Renjun nawet nie zauważył kiedy Jeno wszedł do ich wspólnego pokoju. Położył się na własnym łóżku, odwracając się w stronę Renjuna, który szybko schował szkicownik za plecy. Niestety zarobił to na tyle gwałtownie, że oczy młodszego to zarejestrowały.

- Nic.

Delikatny uśmiech Jeno sprawił że policzki Renjuna oblał blady rumieniec. Działo się to bardzo często, gdy młodszy spoglądał głęboko w świecące oczy Chińczyka.

- Chcesz opinii?- spytał Lee schodząc z własnego łóżka. Usiadł na tym należącym do Renjuna, po czym wyciągnął dłoń by złapać blok nadal leżący za plecami starszego.

- Nie!

Szybkość z jaką Huang wypowiedział to słowo zaskoczyła Jeno który rozszerzył zszokowany oczy.

- Nie, dawno nie malowałem, nie trzeba- zażenowany śmiech uciekł z ust Renjuna, gdy zauważył minę Jeno.

- Przecież wczoraj coś rysowałeś...

- Tak, nie, znaczy... zmazałem to. Było brzydkie, zbyt rozmazane i takie... niejakie.

Plątanie się w słowach było pierwszą oznaką tego że Chińczyk kłamię, tak samo jak rumieniec rozprzestrzeniający się po jego twarzy. Oczy Renjuna znowu zjechały na usta Jeno, gdy ten uśmiechnął się w charakterystyczny dla siebie sposób wysuwając lekko język.

- Ale ściemniasz. Pokaż, przecież wiesz że nie będę się śmiał.

Wykorzystując chwilę zawieszenia starszego, Jeno w końcu złapał szkicownik.

- Jeno, nie! Oddaj!- skacząc na równe nogi, Renjun starał się dosięgnąć blok który Jeno trzymał wysoko nad ich głowami. Po chwili śmiania się z skaczącego wokół niego Injuna, Jeno po prostu odwrócił się do niego plecami otwierając szkicownik.

- Proszę nie, nie otwieraj!- wołania Renjuna jednak były na marne, bo młodszy już znalazł najświeższe rysunki. Czując jak wstyd ogarnia jego ciało, usiadł z powrotem na materacu chowając twarz w dłoniach. Słyszał szelest kartek gdy Jeno przerzucał je. Głośny świst powietrza, które wciągnął Jeno, sprawił że Renjun odchylił dłonie.

- Wow, Injun... wow! Kogo to usta?- przeskakując po stronach Jeno zmarszczył lekko brwi. Znalazł szkic dłoni z małym pieprzykiem na serdecznym palcu lewej ręki, rysunek oczu z pieprzykiem pod prawym z nich.- Czy to... ja? - Części zaczęły układać się w logiczną całość, bo gdy Jeno znalazł narysowany swój lewy profil miał pewność.

- Renjun?

- Przecież dobrze widać że tak, nie będę kłamał- cichy głos którym odezwał się Huang, sprawił że serce Jeno zabiło mocniej. Podszedł do swojego współlokatora kartkując nadal szkicownik.

- Czuję się wyjątkowy- stwierdził znajdując rysunek jego i Bongsik.- Malowałeś kogoś jeszcze?

- Kogoś jeszcze?

- Chenle, Jisung, Donghyuck?- dopytywał młodszy.

- Nie. Tylko... tylko Ty.

- To dobrze.



Następnego dnia do rysunku ust Jeno domalowane zostały inne, pełniejsze usta.

Stykające się z tymi Jeno w czułym pocałunku o smaku gumy do żucia.





***

Bodyguard będzie w niedzielę wieczorem/ poniedziałek rano :)

oneshots➡jejun/norenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz