POPRAWIONY Wesołych świąt🎄
Witam uroczych czytelników ^^
Dzień mamy uroczy po prostu w hu* uroczy tak piździ że muszę mieć związane włosy 😭
No ale to nic słyszeliście, że wczoraj (08.08.17r) nastąpiło zaćmienie księżyca 🌓🌛 a tu lipa u mnie przez jak to głoszą meterolodzy mgłę nic nie było widać xd normalnie minionki ukradły księżyc...
Miłego czytania ^^cz5 Hello Summer🌞
***
-Nie wyjdę, tak ubrany nie jestem, babą, która tylko na to czeka, aż jakiś zboczeniec chwyci, za jej wyeksponowaną dupę...- warknął, wkurzony przyciągając, kolana do brzucha, który już od paru godzin nie był zaspokojony i cichutko rozpaczał nad swym żałosnym losem ofiary głodowej.
Starszy już od godziny ukrywał się za białymi drzwiami prowadzącymi do jasnoniebieskiej łazienki. Siedział, na ręczniku o tak samo jasnej barwie rozmyślając nad tym, w jakim idiocie się zakochał i nad tym, że już dawno powinien wykitować, chociaż to było o wiele bardziej skomplikowane niż wyglądało-Wyłaź w tej chwili...- syknął, uderzając energicznie pięścią w drzwi. Po wielu daremnych próbach wyciągnięcia starszego z łazienki postanowił, go przekupić słysząc ciche burczenie dobiegające z brzucha protestującego- Chcesz gofra z bitą śmietaną i owocami a na to jakaś polewa...?- głos jednak nie odpowiedział, słyszał tylko ciche bręczenie, z którego wyłapał dwa zrozumiałe słówka
,,...Weź spierdalaj...'' - Że mam niby spierdalać! Hę...?- warknął, kopiąc w drzwi. Jego cierpliwość sięgnęła, zenitu twarz przybrała, morderczy wygląd a palce były gotowe chwycić kruchą szyję ciemnowłosego i z wielką radością łamiąc mu przy tym kark- Jak zaraz nie wyjdziesz, to połamię ci wszystkie kości- cisza nikt nie odpowiada, a to dobija go jeszcze bardziej niż jakiekolwiek durne słowa. W tym momencie Sangwoo żałował, że nogi Yoonbuma były już w małym stopniu sprawne i że te zdradzieckie nogi znowu powodują problem. Przecież gdyby Bum miał, je połamane to nie uciekłby mu do tego pomieszczenia, na które nie ma żadnego wglądu -Pierdolony gnilcu łazienkowy jak w tej chwili nie zobaczę, twojej zakichanej dupy przed drzwiami to poharatam twój niewyparzony ryj ! Wyłaź kurwa!!! - po tych słowach usłyszał, dźwięk przekręcanego zamka a po chwili pojawił się on. Ubrany w górę od stroju i koronkowe spodenki na jego głowie panował totalny bajzel. Był gotowy na wszystko ze strony wyższego. Blondy skwitował, wygląd Buma szarpiąc go za rękę do sypialni.
Ach ten jego fetysz...
Z półki wziął grzebień i różową gumkę- Siad na dupę i żebym się nie musiał powtarzać- warknął, chwytając w zęby grzebień. Trochę mu zajęło rozczesanie kudłów chłopaka. Okazało, się to być bardziej skomplikowane niż powinno- Dlatego stamtąd nie wyłaziłeś? Mam rację ?- starszy kiwnął, głową czując kolejne bolesne szarpnięcie za ciemne włosy. Wiedział, że jeśli tylko raz jęknie, to będzie żałować tego do końca swoich dni, które zapewne nie potrwają długo, ponieważ jak sam Bum zauważył, młodszy zabawki zmieniał szybciej niż rękawiczki. Pamiętał nawet ten pierwszy moment, kiedy na pytanie,,Co czujesz?''
,,Nic nie czuję..."
to był ten moment, w którym Sangwoo pokazał mu, że to on w rzeczywistości jest panem sytuacji i to on wydaje polecenia, do których niestety trzeba się dostosować. Dokładnie pamiętał ten moment, w którym został, przez niego brutalnie zgwałcony a mimo wszystko w jakiś niewytłumaczalny sposób cholernie mu się to podobało do czasu, gdy żałośnie prosił, oprawcę by wypełnił, jego wnętrze a ten tylko się wkurzył, chwytając za wibrator należący do ciemnowłosego i wpychając, go z całą siłą w jego odbyt ustawiając przy tym najwyższy poziom doznań seksualnych. Czuł się wtedy wewnętrznie rozdarty, gdy blondyn zaczął, nagrywać całą tę żałosną scenę śmiejąc się przy tym, jak te wszystkie osoby, które nim gardziły i ośmieszały, jak tylko się dało. Dodatkowo grożąc mu, że jeśli będzie, niegrzeczny to wstawi ten filmik na stronę porno.
Jest, od niego starszy a mimo to swoje zdanie na jego temat może, zachować tylko dla siebie uśmiechając się głupio i zgadzając na wszystkie durne propozycje.Bum musiał spać w piwnicy...
Robił to.Bum musiał sprzątać i gotować...
Robił to.Bum musiał zaspokajać jego seksualne pragnienia...
Robił to.Bum musiał być ukarany...
Robił to.Bum musiał odgrywać rolę kobiety...
Robił to z szerokim uśmiechem na ustach...Każdy dzień to była nieustająca walka o przetrwanie. Jasnowłosy nieustannie wprowadzał, ciemnowłosego w stan zagrażający jego życiu a mimo to nie umierał... Czasami naprawdę myślał, że wielki Budda kara go, bo w przeszłości zdradził swój kraj a upragniona ciemność i cisza nigdy nie nadejdą, ponieważ jego piekłem i demonem wyniszczającym psychikę chłopaka był nie kto inny niż Sangwoo, który nie powstydziłby się spotkania z samym władcą piekieł, z którym zapewne przybiłby sobie piątkę i zapisał, numer telefonu w kręgu najlepszych przyjaciół a on Yoonbum obsługiwał, by ich oferując przeróżne propozycje byle żeby dogonić tym nieczułym istotą.
Jednak Sangwoo o tym nie wiedział, że teraz miał on pewną przewagę nad nim bowiem reprezentował w tej chwili piękną samicę, z której aż kipiało seksownością i on Yoonbum z pewnością zamierzał, to w pełni wykorzystać doprowadzając go do wściekłości i szaleństwa. Miał w planie zachowywać się niczym niezdecydowana baba z okresem. Zmieniając co chwilę zdanie i sprawiając, że jasnowłosy będzie musiał postarać się ze wszystkich możliwych sił przetrwać ten trudny czas. Chciał, żeby aktorstwo młodszego było na tym samym poziomie co cierpiących na depresję aktorów odgrywających rolę w słynnych koreańskich dramach. Zamierzał tego dokonać pomimo późniejszych konsekwencji, jakie go czekały...
I on z pewnością tego dokona, a przynajmniej tak uważa...Głupiutki...
Ciąg dalszy nastąpi...
CZYTASZ
Killing stalking Hello Summer
FanfictionCiemna piwnica ➡➡ Gorące słońce Słone łzy ➡➡ Słona woda Kurz ➡➡ Piasek Krople krwi ➡➡ Krople deszczu Ciepłe upalne lato. Okres wakacyjny. Sangwoo postanawia, wybrać się w podróż zabierając ze sobą...