7

87 6 1
                                    

Jedziemy w ciszy. Marco jest skupiony i wpatrzony w drogę. Spoglądam na niego i muszę przyznać, że jest bardzo przystojny.

- Zrób zdjęcie zostanie na dłużej- powiedział śmiejąc się.

- Bardzo śmieszne.

- Jest, bo przez całą drogę cały czas się na mnie patrzysz.

Czuję się zakłopotana i odwracam wzrok od chłopaka.

Jechaliśmy jeszcze jakieś 5 min aż w końcu dotarliśmy. Marco zaparkował na parkingu, wysiadł i otworzył mi drzwi. Splątał nasze palce i ruszyliśmy do wejścia. Wszystko wyglądało tak bajecznie, było już ciemno więc wszystkie lampki były zapalone.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- To gdzie idziemy ?-zapytałam.

- Dom strachów ?

- Nie, nie , nie

- Dlaczego ? Będziesz miała okazję się do mnie przytulić - wyszczerzył się, ukazując szereg białych zębów.

- Oh, no dobra.

Chłopak tylko się uśmiechnął i ruszyliśmy w kierunku kasy. Marco kupił bilety i czekaliśmy w kolejce na naszą kolej.

- Nasza kolej księżniczko.

- Niestety.

Chwyciłam chłopaka bardzo mocno, i ruszyliśmy w kierunku drzwi.

Idziemy ciemnym korytarzem, wszystko wygląda jak z jakiegoś horroru. Na ścianach są różne napisy, sztuczna krew. Szliśmy spokojnie i nagle pojawił się dym i wyskoczyła cała zakrwawiona kobieta z dzieckiem. Dziecko było bez głowy. Zaczęła piszczeć. Usłyszałam śmiech rozbawionego chłopaka, mocno się do niego przytuliłam. Było jeszcze parę atrakcji w domu strachu ale chłopak powiedział, że już starczy i ruszyliśmy w stronę wyjścia.

Cały czas szłam przytulona do chłopaka.

- Hej,księżniczko już jest dobrze. - powiedział przytulając się do mnie.

Nic nie odpowiedziałam.

- Chcesz watę ?- zapytał.

- Tak, bardzo proszę.

- To choć idziemy kupić.

Chłopak wręczył mi kolorową watę cukrową.

-Dziękuje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Dziękuje.

- Dla ciebie wszystko maluchu. To gdzie teraz ?- zapytał.

- Hmm. Może rollercoaster ?

- Super.

Siedzieliśmy na swoich miejscach i kolejka ruszyła.

- Boże było mega- powiedział chłopak.

- Zgadzam się.

- To może teraz na diabelski młyn ?

- Jasne, romantycznie- ruszyłam zabawnie brwiami.

- O to chodzi księżniczko.

Siedzimy własnie spoglądając na miasto z góry, widok jest śliczny. Postanowiliśmy zrobić sobie parę zdjęć. Po diabelskim młynie postanowiliśmy już jechać do domu. Jechaliśmy jakieś 10 minut. I zorientowałam się że stoimy już pod moim domem. Marco otworzył mi drzwi i pomógł wysiąść.

- Dziękuje za wspaniały wieczór, był naprawdę cudowny.

- To ja dziękuje, że zgodziłaś się na te spotkanie. Może jeszcze się zgadamy i gdzieś jeszcze cię zabiorę ?

- Jasne.

- Trzymaj się księżniczko. Kolorowych snów.

- Dziękuje.

Podeszłam do niego i dałam mu buziaka w usta, po chwili chłopak go oddał. Po krótkim czasie oderwaliśmy się od siebie.

- Dobranoc- powiedziałam, i ruszyłam w kierunku drzwi.

---------

Jestem, krzyknęłam.

- Sam ?- Nicola szybko zeszła ze schodów.

- Tak ?

- Możesz mi powiedzieć co to było przed domem ?

Pewnie chodzi o pocałunek.

- Czy ty nas podglądałaś ?

- Może. Odpowiedz mi na moje pytanie !

- Pożegnanie.

- Dziewczyno, wy się całowaliście !

- Niki daj spokój.

- A tak ogólnie to jak było ?

- Wspaniale,

- Opowiadaj !

- Jutro ci wszystko opowiem. A teraz idę się umyć i spać.

- No dobrze. Dobranoc kochana.

- Dobranoc.

Weszłam szybko po schodach, wzięłam szybko piżamę i ruszyłam do łazienki.

Po moim ciele spłynęła letnia woda. Stałam tak chwile i myślałam nad dzisiejszym dniem. Po chwili w końcu wytarłam się ręcznikiem, ubrałam piżamę i rzuciłam się na łóżko i odpłynęłam.

--------------------------------------------------------

Cześć kochani ;) I jest kolejny rozdział. Przepraszam, że taki krótki :c Piszcie czy wam się podoba. Myślę, że teraz częściej będą się pojawiały rozdziały ;* I jak wam minęły święta ? Możecie pisać w komentarzach lub pisać priv ;)

Poozdrawiam WikusiaQueen <3










Spotkanie po latach..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz