Jestem coraz bliżej drzwi. Czuję, że moje serce przyśpiesza. Nagle, poczułam szarpnięcie za ramię.
- Soo, na pewno chcesz to zrobić? - zapytał Tae.
- Dobre pytanie. Czuję, że jakoś opuszcza mnie pewność słuszności moich zamiarów.
- Może przełóżmy to na kiedy indziej?
- Tak, zróbmy to. - uznałam, że mój brat ma rację.
W istocie przekładałam to już kilka dobrych dni. Codziennie budzę się z odwagą, ale kiedy ma dojść do ostatecznego starcia z klamką, tracę pewność siebie.
- Nie! - krzyknęłam.
- Co nie? - niepewnie zapytał Tae.
-Nie i jeszcze raz nie! Zrobię to teraz! TU I TERAZ! - krzyczałam coraz głośniej.
- Dobrze Soo, ale uspokój się.
Ehh, muszę się wziąć w garść. Przecież drzwi nie gryzą, to tylko drewniane drzwi. Codziennie otwieram drzwi do pokoju, i nic się nie dzieję.
- Dobrze. To zaczynam. - stwierdziłam.
- Jestem zaraz za tobą. To tylko drzwi. Pamiętaj. - Tae dodawał mi otuchy.
Chwyciłam za klamkę. Pomyślałam o tym ile rzeczy mnie ominęło.
- Pierwszym miejscem, które chcę zobaczyć po wyjściu z domu jest twoja szkoła. - powiedziałam.
W tym momencie szarpnęłam za klamkę. Zamknęłam oczy i zrobiłam krok na przód. Odczekałam 10 sekund i otworzyłam oczy.
- Gdzie jesteśmy? Czy to toaleta? - zakłopotałam się.
- Soo.. Jak ty to?! To moja szkolna toaleta. Co do...? - motał się Tae.
Czy to możliwe, że rodzice dlatego nie wypuszczali mnie z domu? To na pewno tylko sen. Zaraz się obudzę i wszystko będzie normalne.
CZYTASZ
ZA DRZWIAMI
FanficTae i jego siostra Soo są sobie bardzo bliscy. Gdy Tae codziennie rano wychodzi do szkoły, Soo czeka na opiekuna i prywatnego nauczyciela. Czy Soo jest rozpuszczona, czy kryje się za tym jakaś tajemnica? To moje pierwsze ff ;) mam nadzieję, że coś...