13 pechowa liczba?

Nowy rok!

Mineło kilka dni i w tym czasie chłopaki opowiadali mi o turnieju noworocznym. Teraz stoimy na placu i czekamy na apel dyrektora który rozpocznie turniej noworoczny. Po chwili na podest wchodzi... kobieta! Tak na pewno kobieta! Normalnie cud noworoczny! Nie jestem jedyną kobietą w nanbaka.

-Witam wszystkich strażników oraz więźniów na tegorocznym turnieju! Tegoroczną nagrodą będzie dla strażników spotkanie z rodziną a dla więźniów spędzenia dnia poza więzieniem!-na te wiadomość wszyscy więźniowie zaczeli wiwatować.

-Odbędzie się 5 konkurencji które wyłonią zwycięzce!-krzyknął ciemno skóry strażnik obok dyrektorki.

-Pierwszą konkurencją będzie narysowanie przez więźnia wybranego strażnika!-krzykneła dyrektorka.-Wybierzcie swoich przedstawicieli!-poczułam szturchanie w plecy.

-Ejj!-krzyknełam.

-No weź [TI] najładniej rysujesz.-mówił Uno pchając mnie do przodu.

-Dobra ale daj wybrać strażnika.-podeszłam do Seitarou-Będziesz moim modelem?-spytałam z słodkim uśmiechem. Kiwnął tylko głową-To chodź!-wziełam go za ręke i postawiłam przed sobą. Później dali mi papier oraz czarną farbę. Odrazu wziełam się do pracy. Przyznaje było trudno narysować jego szpiczaste włosy ale dałam rade. Po 30 minutach skończyłam.

-Gotowe!-stanełam przed platformą i pokazałam dyrektorce rysunek. Po chwili dołączyli do mnie inni więźniowie.

-Konkurencje wygrywa budynek 13!-przybiłam piątkę z Uno. Dalej była konkurencja bieg z przeszkodami w której udział wzieli Hajime i Yamato oraz Nico z Jyugo. No jak się można było spodziewać wygrał budynek 5. Dalej były walki budynków. Udział w tym wzioł Hajime i Rock mimo tego wygrał budynek 4. Dalej był poker. Uno normalnie skakał z radości i odrazu się zgłosił. Wraz z nim poszedł Seitarou.

-Nie wiedziałam że gra w pokera.-powiedziałam patrząc jak ogrywał strażnika budynku 3.

-My też nie.-powiedział stojący obok mnie Jyugo.

Seitarou wraz z Uno niestety przegrali i wygrał budynek 3.

-Teraz ostatnia konkurencja w której potrzebujemy pomocy numeru 13 z budynku 13!-krzyknął ciemno skóry mężczyzna. Zdziwiłam się. Po co jestem im potrzebna? No ale cuż musiałam tam pujść.

-Słucham?-powiedziałam do stojącej obok dyrektorki. Popatrzyła na mnie i westchneła.

-Misturi wymyślił że musisz się schować przed naczelnikami budynków, a jeśli cię znajdą wygrywają cały turniej.-wytłumaczyła.

-Dlaczego ja?-spytałam podejrzliwie.

-Ponieważ jesteś jedyną kobietą więźniem, a ja jako naczelnik więzienia nie moge brać udziału w tych wszystkich zadaniach.

-Czyli mam się schować a naczelnicy mają mnie znaleźć ale co by było gdyby nikt mnie nie znalazł?-chwile się zastanawiała.

-Wtedy twój budynek wygra.-skinełam głową.

-To ide szukać kryjówki.-chciałam już iść ale mnie zatrzymała.

-Twój budynek wygra jeśli nie znajdą cię do zawycia alarmu. Możesz iść.-szybko wybiegłam z podestu i ruszyłam w strone kuchni.

-Shiro.-obrucił się do mnie-Moge się tu schować dopuki nie zadzwoni alarm?-kiwnął głową i wskazał na jedną z szafek-Dzięki.-weszłam do szafki bez problemu i czekałam do zawycia alarmu. Nagle oczy same zaczeły mi się zamykać i w końcu zasnełam.

Usłyszałam głośne wycie alarmu i otworzyłam oczy.

-Więzień numer 13 może przestać się ukrywać!-usłyszałam głos dyrektorki więzienia i wyszłam z ukrycia.

-Dzięki Shiro za kryjówke.-posłałam mu uśmiech i wyszłam. Zaczełam kierować się na plac. Spokojnie weszłam na dziedziniec przeciągając się.

-[TI! Siostrzyczko!-podbiegł do mnie Uno i uściskał mnie-Wygraliśmy!-dał mi całusa w czoło i znów uściskał. Później podeszła do nas reszta i mnie wyściskali.

-Gdzie ty się wogule ukryłaś?-spytał po chwili Jyugo.

-Byłam w kuchni z Shiro który kazał ukryć mi się w szafce.-wytrzeszczyli oczy patrząc na mnie.

-Byłaś tam cały czas?!-Krzykneli, a kiwnełam głową na tak.

-Ważne że wygraliśmy! Co nie?-spytałam przez śmiech. Oni tylko krzykneli z radości.

Japonio... PRZYBYWAMY!

***********************************************************************************************ŻYCZE WSZYSTKIM SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

kom + gwiazda=następny rozdział

;* <3