Prolog

10.5K 392 53
                                    

Biegnę przez las. Wysokie drzewa. Wszędzie krzaki. Nierówne podłoże. Wystające korzenie. Kilka razy potykam się o nie. Ktoś mnie goni. Oglądam się. Biegną za mną. Nie mogę się zatrzymać. Zabiją mnie. Na pewno to zrobią. Raz mnie złapali. Pożałowałam tego. Bili mnie. Robili okropne rany, przez które mam teraz blizny.

Ciągle za mną biegną. Mają przy sobie broń. Kilka razy strzelają do mnie. Pociski nie trafiają we mnie. Ogromnie się z tego cieszę, ale co mi po tym, jak cały czas czuję tylko strach, ból, panikę, przerażenie i bezradność?

Czuję olbrzymi ból w nodze. Upadam. Turlam się po ziemi. Krzyczę. Podchodzą do mnie. Proszę, nie, nie. Ja tam nie chcę. Nie umiem się bronić. Mam tylko dziewięć lat. Nie chcę cierpieć.

Nagle obudziłam się w moim budynku, który sobie przywłaszczyłam. Zlana potem. Znowu ten okropny koszmar. Tylko, że to wydarzyło się naprawdę.

Gdy miałam dziewięć lat porwali mnie i wywieźli na jakąś wyspę. Dużo się tam wydarzyło. Poznałam tam wielu ludzi. Między innymi człowieka, który nauczył mnie walczyć i strzelać z łuku. Musiałam się dostosować do życia tam, aby przeżyć i uciec stamtąd. Gdy wróciłam okazało się, że moja matka nie żyje, a mnie uznali za zaginioną. Zmieniłam się nie do poznania. Nikt mnie już nie szuka. Jest mi to na rękę i nawet się z tego cieszę. Trafiłabym do domu dziecka. Pozostaje mi tylko znaleźć ojca chociaż, że tego nie chcę.

Nazywam się Nicole Lavigne, a to początek mojej historii.

Kapitan Ameryka: Córka wyspyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz