Perspektywa NicoleWstałam o szóstej rano. Roy spał w jednym z pokoi. Jeszcze wczoraj powiedział mi, że przygotowanie antidotum zajmie miesiąc. To strasznie długo, ale co poradzić?
Umyłam się i ubrałam w czyste ubrania, a były to czarne rurki i czarna koszulka. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Na nogi założyłam
air - max'y. Wyszłam z pokoju i skierowałam się do kuchni, aby zjeść śniadanie.W kuchni zastałam Natashe, Clinta, Roy'a, Bruce'a, Wandę i Thora. Mój tata poszedł pewnie biegać, a Tony na bank śpi.
- Dzieńdobry - powiedziałam do wszystkich.
- Cześć - powiedział Roy, a za nim reszta.
Z lodówki wyjęłam potrzebne produkty do zrobienia sobie kanapek, które już po chwili jadłam.
- Bruce jak Ci się pracuje z Roy'em? - zapytałam Bannera.
- Z Roy'em współpracuje się wyśmienicie. To dobry chłopak - odpowiedział Bruce - Chociaż ta receptura jest pokręcona i długo przygotowuje się to antidotum.
- Co przygotowałaś dla nas na trening? - zapytała Natasha.
- Zobaczycie, a po za tym wczoraj wszyscy wyglądaliście na niezadowolonych tym, że będę was trenować - odpowiedziałam.
- No, wiesz... Nigdy nikt nas nie musiał trenować, a tym bardziej nastolatka - powiedziała Wanda.
- Dokładnie - powiedział Clint.
- Roy. A tobie jak się pracuje z Brucem? - zapytałam chłopaka.
- Bardzo dobrze - odpowiedział Roy.
- A jak podoba Ci się w wieży? - zapytałam.
- Jest ogromna, ale jest super - odpowiedział Roy.
Po chwili do kuchni wszedł tata i Tony.
- Tony... ty już na nogach? - zapytała zdziwiona Natasha.
Z resztą chyba każdy z nas był zaskoczony tym, że wielki Tony Stark wstał tak wcześnie.
- Przecież muszę jakoś ogarnąć się, aby Fury nie nasłał na mnie Bruce'a - powiedział Stark.
- Tony, wiesz, że ja tu jestem? - zapytał Bruce.
- Tak, wiem. Młoda co będzie na treningu? - zapytał Tony.
- Coś co na pewno żadnemu z was się nie spodoba - powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Gadaj - powiedział Tony.
- Nie. Widzimy się za dwie godziny na treningu - powiedziałam i wstałam od stołu.
Poszłam na salę treningową wszystko przygotować. Będzie ciekawie i będzie się z czego pośmiać. Na bank im się to nie spodoba.
CZYTASZ
Kapitan Ameryka: Córka wyspy
Fiksi PenggemarW wieku dziewięciu lat straciła nadzieję na normalne życie. Wyspa stała się jej więzieniem, ale czy tylko ona? Nikt nie wierzył, że wróci. Uznano ją za zmarłą dziewięć lat po jej zniknięciu. Powrót dla dziewczyny nie był łatwy. Cierpienie i znajomoś...