#9 Proszę nie zabijaj mnie!

206 9 0
                                    

Igor

Budzę się w jakimś ciemnym pokoju leżę na jakimś łóżku.Zaglądam do kieszeni ale na szczęście mam telefon.Nagle ktoś z kominiarką na twarzy i jakąś metalową pałką wchodzi do pokoju.

-Cześć Igorku pamiętasz jak ostatnio dostałeś?

-Spierdalaj.

-O nie tak do mnie mówić nie będziesz!-krzyknął

Dostałem kilka razy w mojego przyjaciela potem w brzuch i z pięści w twarz i w głowę z tej metalowej pałki po czym udałem że zemdlałem.Po chwili ta osoba wyszła a ja wziąłem telefon i zadzwoniłem na policje.

-Hhalo.

-Policja w piastowie słucham pana.

-No ktoś mnie porwał i pobił.

-Wie gdzie pan jest?

-Nie wiem to jest jakieś ciemne pomieszczenie.

-Jak pan się nazywa?

-Igor Bugajczyk niech pani jeszcze wezwie karetkę dostałem czymś metalowym w głowę.

-Już pana namierzam.

Po chwili ta kobieta z policji mnie namierzyła.

-Ktoś wchodzi muszę być cicho.

-Tylko niech pan się nie rozłącza i schowa telefon.

-O Igorek się obudził!-Wszedł jakiś gościu z pistoletem.

-Proszę nie zabijaj mnie muszę być z rodzeństwem!-krzyczałem przez płacz

-A ty kurwo nie pamiętasz co było napisane w liście!-krzyczał

Dostałem kulką w klatkę piersiową.Leciała mi mocno krew ale byłem przytomny po chwili ten ktoś wyszedł a ja wziąłem szybko telefon.

-Za ile oni będą zostałem postrzelony w klatkę piersiową.

-Za 5 minut będą.Niech pan ze mną rozmawia żeby nie zemdleć.

-Dobrze.

-Ma pan jakiś materiał żeby zatamować krew.

-Tak mam bluzę mam trzymać przy ranie.-mówiłem ledwo

-Tak.

-Ja nie chcę umrzeć zostałem sam z dwójką rodzeństwa a zaraz będę miał dziecko.

-Spokojnie przeżyje pan.Podejrzewa pan kogoś kto mógł pana porwać?

-Tak kiedyś brałem narkotyki i mam długi.Ale nie zamkniecie mnie?

-Jak pan jest z dwójką rodzeństwa to nie.

-Kręci mi się w głowie.

-Spokojnie ratownicy i policja jest już na miejscu.Ja się rozłączam.

Słyszę policję zaczynam krzyczeć ze wszystkich sił.

-Tutaj jestem pomocy!

Ratownicy wyważyli drzwi i weszli do środka.

-Co panu jest?

-Zostałem pobity jakąś metalową pałką dostałem też w głowę i jestem postrzelony w klatkę piersiową.-powiedziałem po czym zemdlałem

Klaudia

Z tatą zadzwoniliśmy na policję i jesteśmy teraz w komisariacie policji.Nagle z jakiegoś pomieszczenia wyszła jakaś pani i zapytała:

-Pani chłopak nazywa się Igor Bugajczyk?

-Tak.-powiedziałam ze zdziwieniem

-Niech pani jedzie do szpitala pani chłopak zaraz będzie na bloku operacyjnym tylko proszę się nie denerwować bo słyszałam że pani jest w ciąży.

ReTo i jego rodzinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz