#14 Mamo chodź do nas.

166 9 0
                                    

Igor

Jest już 18:30 i powoli z Dominikiem się zbieramy

-Dominik ubieraj buty szybko.-powiedziałem do brata i poszedłem do Klaudii jej rodziców i brata

-Będę tęsknił.-powiedziałem smutny przytulając Klaudie

-Ja też.

-Zadzwonię po koncercie obiecuję.

-Wierzę ci kochanie.-powiedziała i pocałowała mnie w usta a ja oddałem pocałunek

Pożegnałem się jeszcze z jej bratem i rodzicami i poszedłem do Pauli.

-Paula będę już jechał z Dominikiem.Zostaniesz tutaj?

-Tak zostanę spokojnie.

-Chciałem ci jeszcze powiedzieć że wyprowadzamy się w niedzielę do nowego domu w Warszawie.

-A co ze szkołą?

-Będziecie niestety musieli zmienić.

-Spoko jedźcie już.-powiedziała przytulając się do mnie

-Będę tęsknił.-powiedziałem wychodząc z pokoju

Po chwili wyszliśmy z Dominikiem z domu i ruszyliśmy w stronę studia przy którym umówiłem się z chłopakami.I po około 15 minutach byliśmy na miejscu

-Cześć chłopaki.-powiedzieli przybijając ze mną i Dominikiem grabę.

-Elo.-powiedziałem 

-Cześć.-powiedział Dominik

Jak tam twój synek?-zapytał Adi gdy wsiadaliśmy do samochodu

-No spoko niedługo też pojedzie z nami na koncert.

-No trochę sobie poczekasz.

-No trochę tak ale dam radę.

Długo nie jechaliśmy bo 30 minut.

-No i wysiadamy.-Powiedział Kacper

-No tak już 19:30.-powiedziałem

-O 22:30 mamy próbę.-powiedział Adi 

Wzięliśmy wszystkie rzeczy i poszliśmy do hotelu usiadłem w pokoju na łóżku i zadzwoniłem do Klaudii.

-Cześć kochanie.-powiedziałem

-Cześć Iguś.

-Dojechaliśmy chwilę temu.

-Dobrze ale już tęsknie.-powiedziała Klaudia

-Ja też a co u was?

-Alek śpi Kuba z Paulą wygłupiają się w salonie rodzice zrobili sobie drzemkę a ja siedzę w pokoju.

-Ja z Dominikiem odpoczywamy w pokoju a chłopaki poszli trochę po jarać zielone.

-A ty zostałeś?

-Od narodzin Alka jestem abstynentem i nie jaram zielonego ale palę papierosy nic więcej.

-Niech ci będzie.Tylko zajmij się trochę Dominikiem bo pewnie się stresuję.

-Jestem za ale czemu przed chwilą tego nie zrobiłem.-zaśmiałem się

-Zajmij się nim i później zadzwoń.

-Dobrze papa.

-Pa Iguś.

-Młody wstawaj.

-Po co?

-Idziemy się przejść.

-Spoko.

Dominik ubrał okulary czapkę i buty ja też ubrałem to samo i wyszliśmy.

ReTo i jego rodzinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz