pokaz

1K 73 10
                                    

Wstałem rano i poszedłem do ubikacji , bo strasznie chciało mi się siku , to chyba przez to , że wczoraj wypiłem za dużo wody przed pójściem spać . Udałem się do kuchni i zagrzałem wodę na herbatę , oraz ramen z torebki , po dwóch minutach usłyszałem gwizd , więc poszedłem zalać herbatę , oraz ramen na który musiałem czekać jeszcze trzy minuty. Gdy go już zjadłem zacząłem zakładać metalowe płyty , zajęło mi to około 10 minut , po czym z trudem wstałem i zrobiłem kilka razy trasę z sypialni do kuchni , przez co byłem wyczerpany , lecz gdy po dziesięciu minutach zaczęły mi wracać siły , wszedłem do umysłu i otworzyłem pierwsza bramę , ruchy w niej już nie sprawiały mi żadnego problemu i poruszałem się prawie tak swobodnie jak bez płyt i otwartej bramy czakry. Metalowe płyty na wzór zbroi miałem na plecach , brzuchu , klatce , na nogach były one w kształcie prętów które były połączone mocnymi sznurkami , tak aby nie krepowały ruchów. Na to obciążenie założyłem stare ubranie po czym udałem się na pole treningowe gdzie zrobiłem mój standardowy trening czyli bieganie sprintów , rozciąganie się i ćwiczenia fizyczne. Gdy już skończyłem poszedłem do staruszka na mój obiad który smakował mi coraz bardziej i stawał się potrawą nr 1 w moim jadłospisie zaraz po ramenie. Gdy już zjadłem , zapłaciłem po czym poszedłem do domu ,aby się przebrać zanim pójdę do posiadłości klanu Hyuga. Gdy już tam dotarłem  spotkałem hinatę ,i po krótkim przywitaniu się z nią , zaczęła mnie prowadzić ku największemu domu jaki był w całej dzielnicy . Lecz zanim zdążyliśmy tam dojść to Hinatę zawołał jej tata i powiedział , że znajdują się wraz z Nejim na polu treningowym , gdzie zresztą od razu poszliśmy , był to duży plac , z drewnianymi manekinami , które służyły chyba do rzucania kunai i shurikenów.
-dzień dobry panu ,
- witaj Naruto , to jest syn mojego brata  Neji (powiedział wskazując na chłopca który wyglądał prawie identycznie co głowa klanu ) chodzi do 2 klasy akademii i jest on geniuszem , oraz przyszłą chlubą naszego klanu .
- miło mi cię poznać , jestem Naruto (powiedziałem wyciągając rękę do chłopaka )
-mi również , ja jestem Neji . Mógłbyś mi opowiedzieć coś o tym jak pokonałeś tych dwoje chłopaków ?
- pewnie , nie ma problemu datebayo.
Po tym jak mu odpowiedziałem na pytania związane z tamtym incydentem , Neji zaproponował mi sparing , od razu się zgodziłem . Lecz Pan Hyuga podszedł do mnie i powiedział , że to może się dla mnie źle  skończyć ponieważ Neji już od roku uczy się używać byakugana i jest w akademii niepokonany , przyznałem rację ,po czym zaproponowałem , abyśmy walczyli na samo taijutsu , ale on bez używania byakugana ,abym miał jakiekolwiek szanse na równy pojedynek .
Po ustaleniu zasad stanęliśmy naprzeciwko siebie i poprosiliśmy Pana Hiashiego , aby dał znak do rozpoczęcia walki , po kilku sekundach powiedział start w tym momencie odskoczyłem do tyłu Tak ,aby Neji nie mógł mnie od razu zaatakować . Chwilę krążylismy wokół siebie po czym obaj w tym samym momencie zaczęliśmy biec w swoim kierunku , ja postanowiłem uderzyć go w wewnętrzną stronę ręki przy bicepsie bo wiedziałem że to osłabia ciosy (sam zostałem tak przez przypadek uderzony przez lee) i jest to bolesne jeśli ktoś to zrobi mocno. Więc postanowiłem , że najpierw do połowy zrobię prosty , a później zmienię kierunek , i gdy to zrobiłem sam poczułem ból na prawym ramieniu , lecz mój cios dotarł tam gdzie chciałem i zobaczyłem grymas bólu na twarzy przeciwnika  , więc zdecydowałem że będę bo uderzać w to miejsce raz w jedną , a raz w drugą rękę , sam jednak musiałem unikać jego ciosów , po pięciu minutach Neji nie mógł podnieść prawej ręki , a lewa była już w podobnym stanie , ja miałem tylko mocno obity prawy bark  i kilka razy dostałem w kolano z polobrotu od Nejiego , lecz ten wyczerpany uruchomił byakugana i z niesamowitą prędkością mnie uderzył w klatkę piersiową , po czym krzyknął z bólu ,i złapał się za rękę która była dziwnie wygięta . Natychmiast do niego pobiegł Pan Hiashi , a Hinata pobiegła od razu po pomoc do domu w tym czasie Hyuga spytał mnie ,
-Naruto co się stało przed chwilą ?
- Neij był już wyczerpany i aktywował byakugana po czym uderzył mnie w klatkę piersiową z dużą mocą i prędkością .
- Neji czy to prawda , że złamałeś zasady ?
-Tak , ale dlaczego kiedy go uderzyłem to mi się coś z ręką stało  , a jemu nic ?
- w sumie racja , z aktywowanym byakuganem powinieneś bez problemu go ogłuszyć  na kilka minut , Naruto mógłbyś to wyjaśnić ?
- no bo wie Pan od prawie roku ćwiczę i zrobiłem sobie obciążenie które zakładam co drugi dzień i w nim chodzę od rana do wieczora , mogę pokazać .
Wziąłem i ściągnąłem górę mojego kombinezonu , a gdy oni zobaczyli metalowe płyty myślałem że im oczy wyskoczą , po czym się szybko ubrałem . Lecz Pan Hyuga spojrzał na mnie że złością i powiedział że mam się tu więcej nie pokazywać ,i mam zakaz zbliżać się do kogokolwiek z jego klanu. Chwilę stałem omieniały po czym szybko pobiegłem do domu po drodze mijając Hinatę która o coś się pytała , lecz ja jej nie słuchałem , chcąc jak najszybciej wrócić do domu. Gdy już w nim byłem poszedłem do kuchni gdzie zrobiłem sobie kilka kromek chleba ,z szynką na kolację oraz herbatę. Po zjedzeniu poszedłem do łazienki się umyć po czym leżąc na łóżku wszedłem do swojego umysłu gdzie skupiłem się na istocie , oraz zapamiętanym głosie demona ,a  po chwili znalazłem się w korytarzu zalanym wodą po kostki , który prowadził tylko w jedną stronę więc tam poszedłem . Po pięciu minutach marszu znalazłem się przed kartą która była czerwono-złota i stojąc tak przed nią zobaczyłem niewyraźny kształt jakiejś głowy , chyba zwierzęcia , i nagle otwarło się oko ...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 06, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

naruto i moc boga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz