wstęp
jak bóg nas ocenia,
nie patrzy na tego, kogo kochamy.tylko na uczynki jakie czyniliśmy, naszą dobroć i empatię wobec innych.
ludzie czepiają się tego mimo, że Bóg tego nie robi.
próbujemy być nim, choć znamy tego konsekwencje,
wielu próbowało i ich los jest nam dobrze znany.probujemy być bogami naszych czasów,
ustalać zasady, wymierzać sprawiedliwość.pragniemy być władcami naszego życia,
tak naprawdę będąc tylko marionetkami w czyichś rękach, w rękach które nigdy nie będą naszymi własnymi.
CZYTASZ
cholerne przedstawienie zwane życiem
Poesiawiersze, poematy i myśli mojego autorstwa enjoy :) #15 - 29.12.2017