noc

16 6 0
                                    

znów kolejna nieprzespana noc,
siedzę na trawie owinięta w koc.

księżyc wielki jak twe oczy,
oczy w których się zakochałam,
oczy w których utonęłam,
oczy które teraz uważam za zabójcze .

znów kolejna nieprzespana noc,
tysiąc chusteczek w które wydmuchuję nos.

sterta z nich wysoka jak ty,
jak wzgórze na które mnie zabrałeś,
jak wymagania które ci stawiałam,
tak wysoka że aż z niej spadałam.

opadłam, nie umierając.
nastąpił cud, jestem inną osobą.
nie pamiętam już księżyca ani chusteczek,
lecz nadal pamiętam ciebie,
przytulającego mnie w tą nieprzespaną noc.

cholerne przedstawienie zwane życiemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz