Przed przeczytaniem tego rozdziału upewnij się że jesteś gotów. Rozdział jest +18. Jak ktoś nie chcę go czytać nie musi gdyż nie zawiera on fabóły głównej, więc śmiało można go pominąć. Żeby nie było, ostrzegałam, a teraz...
Miłego czytania.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pov Demencja
Stałam przed nim lekko przegryzając wargę. Byłam bez maski. Przez lekko zasłonięte okno padało zachodzące słońce. Podeszłam do niego. Delikatnie dotknęłam jego torsu. Jego zbroja zaczęła mi przeszkadzać. Loki natomiast położył swoje dłonie na mojej talii, przyciskając mnie mocniej do siebie. Złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Moje ręce przesunęły się z jego klatki piersiowej na szyję. Bóg psot zdoił mi kurtkę, która wylądowała na podłodze. Oderwał się ode mnie i przeniósł swoje usta na moją szyję. Odchyliłam głowę do tyłu dając mu większe pole do popisu. Na początku składał na niej delikatnie pocałunki, by po chwili zacząć zwilżać moją skórę, zasysając ją przy tym. Wydałam cichy jęk rozkoszy. Jego ręce powędrowały na moje uda, podniósł mnie, a ja oplotłam jego talie nogami. Nadal nie odrywał ust od mojej szyi. Nawet nie wiem kiedy moje plecy dotknęły materaca. Podniósł na wzrok. Patrzyłam z pożądaniem w jego szmaragdowe oczy. Po chwili jego górna część zbroi zniknęła ukazując mi jego dobrze wyrzeźbione ciało. Zrzuciła go z siebie i to ja teraz byłam na nim. Pocałowałam go namiętnie, a swoje pocałunki kierowałam coraz niżej. Od linij szczęki, po ramię i tors. Loki co pewien moment wydawał coś na kształt mruczenia, albo jęków zadowolenia. Dojechałam do jego spodni które w tym momencie bardzo mi przeszkadzały. Podniosłam twarz na wysokość jego. Dotknął swoimi palcami mój policzek z blizną. Mruknęła z zadowolenia. Dotknęłam ręką moją bluzkę, która nagle zniknęła, odsłaniając moje nagie piersi. Nagle to ja leżałam pod nim. Znowu zaczął całować moją szyję. Raz całował ją, a raz całował mój obojczyk. Kolejne jęki zadowolenia. Loki najwidoczniej zadowolony ze stanu w jakim mnie doprowadził zaczął posunąć coraz śmielej. Złączył nasze usta w kolejnym pocałunku. Dotknęłam swoich dżinsów. Też zniknęły. Naga leżałam pod psotnikiem. Ten tylko uśmiechnął się pod nosem. Znowu zaczął mnie całować. Nagle poczułam jak coś zimnego delikatnie dotyka mojej kobiecości. Jęknęłam w jego usta. Włożył najpierw jeden palec ruszając w górę i w dół.
- Dodać drugi? - szepnął
Kiwnęła głową. W tym minę się poczułam kolejną falę rozkoszy przeszywającą moje ciało. Zacisnęłam ręce na pościeli, gdy dołożył trzeci palec. Jęknęłam. Przestał. Popatrzyłam na niego ze zdziwieniem. Dopiero teraz zobaczyłam że nie ma na sobie niczego. Przegryzłam wargę. Loki uśmiechnął się łobuzersko. Położyłam dłonie na jego szyi i pocałowałam. Poczułam jak ociera się o mnie.
- Przestań się bawić - szepnęła mi między pocałunkami. Już po chwili ostrożnie we mnie wszedł. Przesunęłam dłonie na jego łopatki. Powoli przesuwał się w przód i w tył, by po chwili wejść we mnie po samą rękojeść. Drapała jego plecy. Już nie umiałam powstrzymać jęków rozkoszy. Loki wsunął ręce pomiędzy materac, a moje plecy i delikatnie mnie podniósł. Siedziałam na nim okrakiem. Nadal poruszał się we mnie. Nagle przyśpieszył tempo. Poczułam rozkosz wręcz nie do opisania. Czułam jego oddech drażniący moją skórę, jego zapach i jego ręcę na moich biodrach. Nie wiem ile się kochaliśmy. Może godzinę, może dwie. Pod koniec naszych igraszek leżałam na nim i to ja nadawałam tempa. Jęczeliśmy razem, kiedy poczułam jak coś ciepłego rozpływa się we mnie. Padłam zmęczona na jego spocony tors. Przytuliłam się do niego. Oddychaliśmy ciężko. Pomimo takiego wysiłku Loki nadal był zimny. W takich momentach kochałam ten jego chłodek.
- Kocham cię rogaczu. - szepnęłam lekko podniosąc wzrok, by patrzeć na intensywną zieleń bijącą z jego oczu.
- Też darzę cię wielkim uczuciem - zaśmiał się, a ja razem z nim. Złożył mi na czubku głowy pocałunek. Wtuliłam się w niego bardziej. - Dobranoc Demi - szepnął
- Dobranoc Loki - odpowiedziałam zamykając oczy i odpływając w obięcia Morfeusza.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jakby ktoś jeszcze nie zauważył ten rozdział jest lekko erotyczny. Mam nadzieję że pomimo tego jednak się podobał. Jak już wspominałam można go pominąć.
P.S:
Przepraszam że jest dość krótki, ale nie chciałam sztucznie przedłużać.
![](https://img.wattpad.com/cover/132984762-288-k235931.jpg)
CZYTASZ
Zabawy z nożami | Loki Laufeyson
Fiksi PenggemarLoki po wydarzeniach z filmu ,,Thor" znalazł się na innej planecie. Poznaje tam pewną najemniczkę, która mimo bycia do szczerą do bólu, roztapia lodowate serce Lokiego. Co będzie dalej? Pierwsza część seri "Zabawy z Nożami"