66

1.9K 169 25
                                    

- Yoongi... Co się z tobą dzieje ostatnio? Zachowujesz się dziwnie... - Jimin złapał swojego chłopaka za rękę, nie dając mu możliwości opuszczenia pokoju.

- Nic się nie dzieje, jadę do domu. Nie interesuj się. - warknął, szybko żałując aż tak ostrego tonu.

- H-Hyung? Jak to jedziesz do domu? Kiedy? Co się dzieje? Nic nie rozumiem... - Oczy młodszego zaszkliły się z bezsilności i niewiedzy. Nie byli ze sobą długo, a już mieli problemy.

- Normalnie. Biorę parę rzeczy, wsiadam w pociąg i jadę. Co tu jest trudnego do zrozumienia?! - Nie mógł się opanować. Sam nie wiedział czemu, ale nie był w stanie. Emocje górowały nad nim o wiele za bardzo.

- Min Yoongi! Masz mi wszystko wytłumaczyć! - Jimin zdenerwowany podniesionym głosem chłopaka, zareagował jak lustro.

Blondyn popatrzył na niego zdziwiony. Nie spodziewał się takiego zachowania po pacyfistycznej wiewióreczce.

- Nie wkurwiaj mnie I mów co się z tobą dzieje.

- Jiminnie... Boże... - wzrok niższego jakby przewiercał go na wylot. Westchnął i usiadł na łóżku. - Bliska mi kiedyś osoba miała wypadek...

Jimin usiadł mu na kolanach i pocałował. Szybko jednak zamiast pocałunku pojawiło się objęcie.

- Yoongi-hyung... Nie mogłeś tak od razu...? Chyba związek coś znaczy, prawda? Możemy sobie ufać...

- Tak... Ale...

- Cicho, nie ma ale. - złapał jego rękę i splótł ich palce. - Chcesz żebym pojechał z tobą?

- Nie sądzę... Nie powinieneś.... - Starszy spojrzał na swoją rękę, próbując zasłonić się włosami.

- Yoongi? Dlaczego? Kto to taki?

- Ktoś kogo szczerze kochałem.

______
Chyba powoli zbliżamy się do końca. Powoli, jednak wciąż

Polaroid [Yoonmin] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz