|1| Karty postaci

640 22 12
                                    

🍁 YANDERE 🍁

Typ kompulsywno - opsesyjny. Postać na początku opowieści jest miła i przyjazna (często nieśmiała, niewinna), by po pewnym czasie zmienić się w osobę wrogą ze skłonnościami do agresji czy chorób psychicznych. Postać ta odczuwa wewnętrzną pustkę, którą może wypełnić tylko miłość.

 Postać ta odczuwa wewnętrzną pustkę, którą może wypełnić tylko miłość

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Imię: Issac (Aki)

Nazwisko: Barns

Włosy: Blond, przy długie i roztrzepane. Czasem spina grzywkę do góry.

Oczy: Zielone o odcieniu trawy. 

Znaki szczególne: Pieg na policzkach i nosie.

Wzrost: 189 cm

Urodziny: 14 luty

Wykształcenie: 

Jest 2 lata po liceum. Postanowił skorzystać z gap year* (przeciągnęło się, bo czesne jest dość wysokie) i dorobić na studia medyczne. Obecnie pracuje jako barman w klubie 'Sfera'.

Zainteresowania:

Medycyna, a w szczególności hematologia* i... seryjni mordercy. Wbrew pozorom jego drugie zainteresowani jest dość niewinne jak na jego typ osobowości. Jego nie interesują same morderstwa tylko sposób myślenie, działania, patrzenia na świat i kreatywność zabójców.

Rodzina: 

Mama Akiry zmarła w dzień jego 12. urodzin. Obecnie mieszka z tatą.

Charakter: 

Od zawsze czuł się inny. A w sumie to nie, bo tak właściwie to nie czuł zupełnie nic. Smutek, radość czy gniew było czymś, czego chłopak za młodu nie zaznał. Wiedział, że jest inny, lecz nie znał powodu swojej odmienności. Namiastkę czegoś na kształt żalu poczuł dopiero gdy zmarła jedynka kobieta w życiu; jego jak i jego ojca - mama Akiego. Mężatka zawsze chciała dla swojego syna jak najlepiej. Pragnęła, by miał szczęśliwe i normalne dzieciństwo. Niestety nie dane jej było dojrzeć uśmiech na twarzy chłopca przed śmiercią. Wtedy to Aki zrozumiał, że łatwiej będzie udawać, niż skazywać na cierpienie bliskich, które możliwe, że jest gorsze niż jego własna droga przez mękę. 

Gdy pewnego razu zadał tacie pytanie, na które uporczywie odkąd pamięta szukał odpowiedzi , ten mu odpowiedział ze spokojem i zrozumieniem. 'Rozumiem co teraz przeżywasz. Ten stan mimo, iż jest okropny, nie jest wieczny.  Na pewno kiedyś spotkasz tą wyjątkową osobę. Wystarczy, że spojrzysz w jej oczy i już będziesz wiedział, że to właśnie ona wypełni pustkę w Tobie. Dzięki niej poznasz wszystkie uczucia, a w szczególności to najważniejsze - miłość. Zaufaj mi, ze mną było tak samo.'  Od tego czasu chłopak tylko wyczekiwał na to jedno spotkanie. Jednak gdy zbiegiem lat ono nie nadchodziło, uznał, że jeśli będzie szukał tej osoby to możee nigdy jej nie znajdzie. Musiał więc biernie czekać, jednak by jakoś wypełnić czas oczekiwania postanowił czymś się zainteresować. Uznał, że skoro jego tata, który jest  jedyną bliską mu osobą, a do tego z podobnym bagażem doświadczeń i przeżyć, postanowił również w sferze hobby wziąć z niego przykład. Więc skoro Pan Barns spełnia się tak zawzięcie w roli ratownika medycznego, to również może i on znajdzie spełnienie w czymś podobnym. Wszak jabłko pada niedaleko od jabłoni.

Twoje historie z chłopcami dere!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz