- Zamknij się! - powiedział chłopak i zbliżył się do mnie, po czym mnie pocałował.
- Co ty robisz?! - odetchnęłem go. -Robisz ze mnie żarty? Nie wiem.. założyłeś się z Jadenem żeby mnie upokorzyć? Mam ci to powiedzieć?! Kocham Cię.
- Haha. Wiedziałem. - zaśmiał się.Pobiegłem do domu. Zamknąłem się na 2 spusty. Upadłem pod drzwiami. Zaczęłem płakać. Wyciągnąłem z kieszeni paczkę papierosów. Wzięłem jednego do ręki i podpaliłem, zaciągając się. Usłyszałem głośne pukanie do drzwi. Otworzyłem drzwi zamykając oczy.
- Odejdź. Nie chce Cię znać. - otworzyłem oczy.
- Co ty gadasz? Wpuść mnie, zapomniałam kluczy. - spojrzała na mnie. - Paliłeś? Co się z Tobą dzieje. Zaraz porozmawiamy.Podeszła do blatu kuchni i rozłożyła różne produkty spożywcze. Miała wrócić o 22.00
- Usiądź. Co się dzieje. - zapytała.
- Od kiedy Cię interesują takie rzeczy? - mruknąłem.
- Od zawsze.
- Od zawsze tak?! Jak przeprowadziliśmy się tutaj i zaczęłaś pracować ja nie istnieje tylko PRACA! - wstałem z siedzenia i pobiegłem do pokoju.Zamknąłem drzwi na klucz. Cisza. Ta cisza.. która zniszczyła moje życie.. Cisza.. która dobija mnie każdego dnia.. Cisza.. mój wróg.. cichy wróg.
- Otwórz te drzwi! - tupnęła nogą.
- Jedź do pracy. - powiedziałem przez śmiech.
- Otwórz!Już się nie odezwałem. Będę tu siedzieć i nic nie jeść. To będzie najlepszy sposób. Zasnąłem.
10.00
- Wstawaj. Spóźniłeś się do szkoły. - krzyknęła z dołu. - Przez Ciebie też się zaraz spóźnię do pracy.
- Ojej. Jedź już. O! Zapomniałem Ci powiedzieć, że mnie wywalili ze szkoły.
- Że co?!Usłyszałem głośne tupanie na schodach.
- Otwórz te drzwi!
- Jedź do pracy.
- Porozmawiamy jak wrócę.
- Pewnie. - zaśmiałem się ironicznie.Przez dźwięk zamykajacych się drzwi, dostałem dreszczy. Po kilku minutach usłyszałem pukanie do drzwi. Niechętnie wstałem i otworzyłem drzwi. Ujrzałem Ellie.
- Hej! - podeszła do mnie i mnie przytuliła. Nie odwzajemniłem jej gestu. - Coś się stało?
- Piszesz książkę?
- Martwię się.
- Coś jeszcze zanim zamknę drzwi? - powiedziałem mrużąc oczy.
- Nie. Narazie.
CZYTASZ
It's not true. | Finn & Jack | ZAWIESZONE
Fanfic- Nie wierzę Ci! - krzyknął z zacisniętymi pięściami. - Jesteśmy przyjaciółmi! Dlaczego mi nie wierzysz? - powiedział ze łzami w oczach. - Bo jest to za piękne , żeby było prawdziwie. - odszedł.