e i g h t

189 21 2
                                    

- Jack?! Dobrze się czujesz? - powiedział ze śmiechem w głosie.
- T-tak - powiedziałem śmiejąc się.

Sophia i Jaeden odetchnęli. Pomogli mi wstać. Posprzątałem resztki okruszków od chipsów i zaczęliśmy oglądać filmy. Siedziałem obok Finna a Jaeden siedział obok Sophii. Oczywiście wybrali horror bez mojej zgody. Jednak ten mi się podobał. Po obejrzeniu zagraliśmy w butelkę.

- Kto pierwszy kręci?! - powiedziała dosyć głośno Sophia.

- Ja! - złapałem za butelkę i ułożyłem na środku pokoju. - Finn!

- Pytanie. - powiedział.

- Czy ktoś z tego pokoju, podoba ci się? - powiedziałem mrużąc oczy.

- T-tak. - powiedział speszony.

- Finn.. Ty mi też się podobasz.. - powiedziała Sophia kręcąc głową.

- Co?! Ale ja nic nie powiedziałem. - powiedział  patrząc na nią jak na idiotkę.

- Czyli... lubisz chłopaków? - zapytała zdziwiona. - Wiesz ja tylko żartowałam taak, że ty i Jaack..

- Egh. Zamknij się. Daj butelkę. - zakręcił nią omijając spojrzeń. - Jaedeeen  - uśmiechnął się szeroko poruszając brwami.

- Wyzwanie. - powiedział ze strachem w głosie.

- Pocałuj Sophie!

Wtedy Jaeden i Sophia spojrzeli się krzywo na Finna. Ale po chwili wstali i zaczęli się całować. Trochę długo to trwało ale w końcu przestali.

- Boże.. Wy chyba umiecie długo nie oddychać. - powiedziałem śmiejąc się.

- Dobra daj butelkę. - powiedział Jaeden trochę zawstydzony całą sytuacją. - Jaaack. - uśmiechnął się.

- Wyzwanie.

- Pocałuj.... - chwila ciszy. - DYWAN. Tego się nie spodziewałeś Finn, coo?

Finn natomiast kręcił głową i obserwował jak pocałowałem dywan.

- Hahaha, dobra koniec. Idę spać. Boli mnie głowa. - powiedziałem wstając z kołka.

Pożegnałem się z tymi idiotami i poszedłem na górę. Nie miałem żadnych ubrań.  Dla tego otworzyłem szafę Finna i wziąłem jakieś spodenki. Muszę się jutro wybrać do mamusi zabrać rzeczy. Wszedłem do łazienki, umyłem zęby i przebrałem się. Wyszedłem z łazienki i kierowałem się do pokoju. Finn siedział przed biurkiem i odrabiał lekcję. Spojrzał się na mnie.

- Ty masz wolne. - zaśmiał się i kontynuował czynność.

- Pomogę ci. - powiedziałem po czym podeszłem do sterty książki. - Ciekawy temat, na prawdę.

- Mhm. Ty jesteś w tym obeznany, więc pomóż mi. - powiedział patrząc się na mnie.

- Wcale nie jestem! - krzyknąłem śmiejąc się.

- Jesteś! - wstał z krzesła.

- Nie jestem. - powiedziałem trochę ciszej przybliżając się.


It's not true. | Finn & Jack | ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz