s i x

183 22 1
                                    

- Co się stało? - zapytał lekarz.
- Mojemu synowi chyba gorączka się podwyższyła! - powiedziała przerażona.

Lekarz podszedł do mnie z termometrem. Przyłożył urządzenie do mojego czoła.

- Tempertura się obniżyła. Jest tylko osłabiony.
- Nie prawda! Gada głupoty!
- Niech pani się uspokoi.

Wyszedł z pomieszczenia.

- Nienawidzę Cię. Przez te kilka cholernych długich lat, męczyłem się z Tobą. Ale wiesz..? To koniec. Mam 17 lat i nie będę z Tobą mieszkać.
- Ale..?
- Zamknij się! Mam już Ciebie dosyć. Marzyłem o normalnym dzieciństwie.. Chciałem abyś tylko mnie kochała. Nie chciałem twoich zabawek! Chciałem abyś była obok.. A ty.. Jeździłaś do swojej " pracy " która nie istniała. Zostawiłaś mnie samego. Jedyne co obok miałem to twoje zabawki! A osobę, którą kocham jest Finn. On się mną martwi! A nie jak ty. - odwróciłem się i zaczęłem płakać. - Od-dejdź.
- Prze...
- Odejdź!! - krzyknąłem uderzając w biały stolik obok łóżka.

Trzask drzwi przypadł mnie o dreszcze. Po chwili się otworzyły.

- Jack, twoja mama biegła w stronę drzwi cała zapłakana.
- Nie obchodzi mnie to. - powiedziałem cicho.
- Lepiej się czujesz?
- Czy to ważne? Ja i tak chce ze sobą skończyć.
- Błagam Cię, przestań tak mówić. - poczułem jak moje łóżko ugina się od ciężaru.
- Daj mi już spokój. - odwróciłem się w jego stronę.
- Obiecaj mi, że nic sobie nie zrobisz! - złapał mnie za rękę.
- Nie.
- Nie puszczę Cię jeśli mi nie obiecasz.
- Dobra. Obiecuje. - powiedziałem zabierając szybko rękę od Finna.
- Jezczcze mnie lubisz?
- No wiesz, nie zbyt. - powiedziałem mrużąc oczy.
- Ja na prawdę przepraszam. Nie chciałem Cię zranić.
- Nie chciałeś? Ale to zrobiłeś! - złapałem się za głowę.
- Musiałem.
- Dlaczego? - uniosłem brwi.
- Nie ważne. Skończmy temat. - powiedział wstając.

Drzwi się otworzyły A w nich stała Ellie

- Boże! Jack co ci sie stało?!
- Idź z tąd! - krzyknął Finn.
- Co?! Nie masz prawa mi rozkazywać. - powiedziała zaciskając pięść.
- Oh! Zapomniałem. Gdzie twój kolega? Hmm.. ten co Cię tak namiętnieee całował!
- O czym ty mówisz? - powiedziała przewracając oczami.

Teraz zadaje sobie pytanie. Dlaczego ja mu obiecywałem, że ze sobą nie skończę? Ta dziewczyna była jedyna, która mogła mi dac szczęście w życiu. Dzięki niej mógłbym zapomnieć o nim.

It's not true. | Finn & Jack | ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz