17.01.2018r

124 10 0
                                    

Minęło już trochę czasu od sylwestra. Chyba nie muszę wspominać, że było dosyć... dziko? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak to się teraz mówi? Poza tym nie sądziłem, że taka mała dawka alkoholu może źle na mnie wpłynąć... przecież to tylko 6 butelek. Oczywiście Kagekao, jak zwykle pobił wszystkich w piciu. Szczerze, współczuję jego wątrobie. Zastanawiam się czasami czy aby na pewno jest zdrowy. Może był w Czarnobylu i mu zmutowała w jakiś sposób? Nie pomijając faktu, że wygląda jakby właśnie wrócił z napromieniowanego miejsca. Ale wróćmy do mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Bawiłem się w sumie tak jak zawsze w sylwestra. Poszedłem też do pierwszego lepszego klubu na imprezę i najwyraźniej ludzie były tak nachlani, że nie zwracali na mnie uwagi... co oczywiście wyszło na moją korzyść ( ͡° ͜ʖ ͡°). Poza najważniejszymi rzeczami, które robi się tego wyjątkowego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°) poszedłem z bratem i całą jego patologią puszczać fajerwerki. Różne ciekawe kształty miały, ale nie było to największą atrakcją. Chwilę po tym jak skończyliśmy przybiegł Kao z butelką szampana, którą pił w między czasie. Hehe, już wtedy był schlany. Nikt nie wiedział co się stało z Sally, a następnego dnia okazało się, że ktoś zamknął ją w piwnicy na całą noc. Powiedziałem, że bardzo dobrze! Bo co dziecko będzie oglądać jak dorośli się bawią? Hyhy. Na dzisiaj to wszystko. Może później coś mi się jeszcze przypomni.

~Offenderman

Pamiętnik OffendermanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz