Kłótnia

2.8K 165 20
                                    

Pov. Naruto

To takie wkurzające! Dobra,wdech i wydech..Wdech i wydech..

Kiedy otworzyłem oczy nie byłem w moim tymczasowym domu tylko w ciemnym pomieszczenie,prawdopodobnie jestem w swoim umyślę przez korytarz z czarnymi dębowymi drzwiami,kiedy nagle usłyszałem głos Dziewięcioogoniastego

-Tutaj- głos wydobywał się z różniących od innych drzwi. Drzwi były odrobinę większe od reszty i miały barwę złotawą z białymi nieznanymi mi runami.Szybkim krokiem podszedłem do drzwi i je otworzyłem wchodząc do ogromnego pomieszczenia z wodą do kostek,kiedy podszedłem bliżej moim oczom ukazała się ogromne złote kraty z jakimiś wzorkami,pomieszczenie przypominała kanalizacje (nie wiem czy dobrze dobrałam słowo) dzięki rurą ciągnące się po suficie i ścianach.

-E..-naprawdę nie wiedziałem co powiedzieć!

Czerwone ślepia z pionową źrenicą ukazały się w ciemności przez co moja ciekawość zwyciężyła i przeszedłem przez złote kraty,ujrzałem ogromnego lisa z dziewięcioma ogonami które falowały wściekle a czerwone ślepia patrzały na mnie gniewnie jednak milczał.

Milczał.

Zawarczał groźnie ale nie dla mnie co zauważył bo się uspokoił

-Nie boisz się mnie?-usłyszałem w jego głosie nutkę zdziwienia i ciekawości

-To mój umysł-wzruszyłem ramionami jak by to wszystko wytłumaczyło-mam pytanie

-Jakie-zawarczał po czym położył się opierając głowę na łapy

-Jak masz na imię?

-Mówiłem ci już bachorze! K.Y.U.U.B.I!!-wybuchł wypychając mnie z MOJEGO umysłu

-EJ!-krzyknąłem w przestrzeń w moim pokoju,nie chciałem imienia którego wymyślili mu ludzie tylko SWOJEGO imienia.

Poszedłem do magazynku którego znalazłem przed chwilką i zacząłem szperać.

Puste zwoje,duużo papieru i pióra/długopisy (jak tam ktoś chcę) i to co szukałem!

Papier z drzewa które ma w sobie czakre (wygrzebałam to z pamięci wiec nie jestem pewna) który sprawdzi jaki mam żywioł,ta informacja była mi potrzebna w dalszych krokach treningu zeby wiedzieć jakich technik mam się uczyć.
Poszedłem do kuchni z zamiarem zrobienia kolacji i eksperymentu na futrzaku,przy okazji sprawdzić mój żywioł.
Chwyciłem papier w wskazujący i środowy palec,skupiłem myśli i przelałem czakrę do papieru.
Stałem jak słup soli kiedy...

~~~~~~~
Też was kocham czytelnicy 😘
Kogoś może zabolał ten moment?😂
Krótki rozdział i jeszcze nie poprawiony bo końcówka z telefonu więc może są błędy.
Jak ktoś zauważy proszę napisać w komentarzu :3

Marzenie Demona [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz