*Jongin's pov*
Tego dnia nie przeszkadzał mi deszcz. Wręcz przeciwnie - był on oczyszczający. Z każdym krokiem oddalającym od szkoły wracały do mnie słowa Diany. Wiadomość o przypuszczanej ciąży dobijała coraz mocniej i mocniej. Czułem jak poczucie złości i bezradności ogarnia mnie całego.
- Nari... - pomyślałem - Boże... Nawet nie umiałem z nią normalnie porozmawiać. - chwyciłem się za głowę. - Chciałem ją poznać bliżej, ale nie umiałem nawet rozsądnego słowa w jej kierunku wypowiedzieć.
Czułem jak wilgotne ubranie przylega do mojego ciała. Gdyby nie ten chłód chyba bym się ze złości ugotował.
Wpadłem do mieszkania i ze złością zatrzasnąłem za sobą drzwi.
- Nini, jesteś? - powiedziała mama. Za pewne szykowała ciepłą kolację w kuchni.
- Nie jestem głodny. - krzyknąłem i pobiegłem schodami do swojego pokoju zostawiając mokre ślady za sobą.
Rzuciłem ubrania w kąt i udałem się pod prysznic. Ciepła struga wody okalała moje ciało. Myśli błądziły i tworzyły istny chaos w głowie. Nie umiałem sobie z nimi poradzić.
- Jak ma wyglądać teraz moje życie?
Nie wyobrażałem sobie siebie w roli ojca. Co miałbym powiedzieć rodzinie? A przede wszystkim - miałbym się związać z dziewczyną, której nie kocham?
Opadłem na łóżko bezsilnie. Wtedy mój telefon zawibrował. Sehun.
20:58, yehet
STARY,
Idziesz ze mną, Chanem i Bekonem na piwo?21:01, Prince of Korea
Dzisiaj? Tam gdzie zawsze?21:02, yehet
Tak, 22, tam gdzie zawsze.Miał wyczucie, bo w sumie przyda się zapić wszystkie te cholerne myśli.
*Nari's pov*
- Mam do niego zadzwonić?
- Nari, błagam Cię, to mega okazja, by poznać kogoś nowego i się przełamać. - uspokajał mnie ton głosu przyjaciółki.
- A jak napiszę SMS to będzie okay? - spytałam lekko poddenerwowana (lekko okay?!). - Nie znam się na takich rzeczach.
- W sumie, tak Ci będzie łatwiej.
- Dobra, ale co mam napisać? - powiedziałam przełączając rozmowę z MinJi na tryb głośnomówiący.
- Napisz coś zwyczajnego, tak by nie było awkward.
- ZWYCZAJNEGO?! Przecież wiesz, że ja to zbydlaczę.
Usłyszałam głośny śmiech w słuchawce, a sama byłam śmiertelnie poważna.
- Min, proszę.. - przerwałam jej napad śmiechu
- Napisz coś zabawnego. Niech pomyśli, że masz poczucie humoru.
Gdy rozłączyłyśmy się zabrakło mi pomysłów w głowie. Moja historia wyszukiwania była pełno zapytań typu: "Jak zacząć rozmowę z facetem?", "Jak nie spłoszyć faceta".
- Weź się w garść Nari. W najgorszym wypadku tylko się ośmieszysz.
21:39, Lee Nari
Witaj wybawco portfelowego Kopciuszka.Wyślij.
- Boże, jakie to lamerskie. - poczułam jak przepływa przeze mnie fala zażenowania. No ale było już za późno. Rzuciłam telefon na łóżko i poszłam do kuchni, by spróbować się uspokoić.
CZYTASZ
Don't Be Afraid | Kim Jongin
FanfictionFanfiction Kim Jongin (EXO Kai) x Nari. Czułem, że na mnie patrzy. Gdy opuściła wzrok spojrzałem na nią. Uśmiechała się. - Dlaczego ona to robi tak.. uroczo. - poczułem się zawstydzony. Wyrwałem stronę z zeszytu, jednak na tyle gwałtownie, że po...