VI

132 7 3
                                    

*Nari's pov*

21.48, Chan
Hahahahaha, już bałem się, że napiszesz!

21.48, Chan
Kopciuszek to Twoje prawdziwe imię? XD

21.54, Lee Nari
A jak sądzisz?

22.00, Chan
Myślę, że jesteś córka jakiegoś mafiozy i dlatego musisz się ukrywać pod takim pseudonimem.

Zaśmiałam się bardzo głośno odczytując wiadomość. Ten chłopak ma na prawdę poczucie humoru. Pisze do mnie tak... Nieoficjalnie. Z taką pewnością siebie. Nie wiedziałam, co mam mu odpisać, nigdy nie pisałam tak z chłopakiem.

22.06, Chan
Czuję, że rozgryzłem Twoją tajemnicę.

22.08, Chan
Ale chciałbym poznać ich więcej.

22.08, Chan
Porozmawiamy jutro w szkole?

22.12, Lee Nari
Jak mnie odnajdziesz w szkole, to jasne.

22.15, Chan
W takim razie do zobaczenia!

Zadowolona opadłam na krzesło i przysunęłam się do biurka. Całe swoje myśli próbowałam skoncentrować na reakcjach redoks, które musiałam zbilansować, jednak z tyłu głowy czułam lekkie podekscytowanie. Straciłam rachubę czasu, bo pochłonęły mnie obliczenia.

Nagle mój telefon zabrzęczał.

Zamurowało mnie.

Kim Jongin wysłał obraz.

- Czego on chce...? - rzuciłam telefon na łóżko. Jednak ten ponownie dał o sobie znać.

Musiałam zerknąć.

00.27, Kim Jongin
Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz.

00

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

00.27, Kim Jongin
Buuuuuuu

- O co mu chodzi?! - spytałam siebie na głos. - Pabo. - nieświadomie lekko się uśmiechnęłam. Dałam sobie z liścia w twarz za ten dziwny odruch.

*Jongin's pov*

Chmiel już konkretnie szumiał mnie i moim kompanom w głowie (gdyby tylko chmiel). Siedzieliśmy w piątkę przy stoliku.

- Stary, co Ty taki nieswój? - spytał Baekhyun w moim kierunku.

- Bekon, pewnie laski mu na głowę wchodzą haha! - zaśmiał się Chan.

- Ej, dobra, dajcie spokój, nic mi nie jest. - spojrzałem na moich przyjaciół ze zmieszaniem w oczach.

- Dobra, on nadal jest smutny. To co, po jednym? - zaproponował Sehun, na co cała ekipa zareagowała z aprobatą.

Z każdą kolejną dawką alkoholu, czułem się lepiej i pewniej. Z minuty na minutę czułem coraz większą potrzebę wygadania się przyjaciołom. Jednak oni skutecznie mnie od tego pomysłu odwiedli.
Alkohol lał się strumieniami i... Od pewnego momentu nic nie pamiętam.

_________
Hej,
Mam nadzieję, że książka się podoba. Przepraszam, że tak nieregularnie wrzucam rozdziały, ale matura ehhh.. Ale dla odstresowania napisałam kilka, więc zapraszam do czytania. 🤭

Nari

Don't Be Afraid | Kim JonginOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz