Rozdział 4

7 1 0
                                    

*Emma*
Wstałam o 6:00...nie mogłam spać dlatego zeszłam na dół zjadłam śniadanie i poszłam do szkoły.  Okazało się, że zielonooki chodzi że mną do klasy! Kiedy go zobaczyłam zarumieniłam się. On na pnie patrzył szedł w moją stronę ale na szczęście podeszła do mnie moja koleżanka i zmienił kierunek. Siedzę w ostatniej ławce więc patrzyłam na jego piękny uśmiech i gęste włosy oraz śliczne oczy. Po wyjściu ze szkoły Weszłam do domu i się zachwyciłam. Mój tata zupełnie trzeźwy bawił się z Clare. Zostawiłam plecak i poszłam do pracy. Po powrocie byłam tak zmęczona że położyłam się w łóżku i od razu usnełam,Ne zważając na to czy Clare śpi czy nie. Rano obudził mnie...tata. Powiedział mi,że musimy porozmawiać...
*Jake*
Poszedłem do szkoły i widziałem tę dziewczynę która patrzyła na mnie. Miała rumieńce na policzkach. Chciałem ją poznać ale podeszła do niej koleżanka. Stwierdziłem ze nie będę im przeszkadzać. Widziałem kątem oka jak patrzy się na mnie na lekcjach ale nie przeszkadzało mi to. Po szkole poszedłem do pobliskiej kawiarenki żeby napić się kawy vo byłem zmęczony.  Zobaczyłem że niebieskooka również tam szła. Okazało się ze tam pracuje. Ale mnie nie zauważyła. Siedziałem w kawiarni dobre 2 godziny i zamawiałem kawy jedna po drugiej by w końcu do mnie podeszła. Ale to nic. Po tym czasie odpuściłam i poszedłem do domu. Tam cały czas myślałem czemu pracuje z tego co wiem ma ojca..matkę ...nie wiem. Nigdy ich nie widziałem ale tak mówił Ben(mój kolega z ławki). Bardzo szybko zdążyło się ściemnić. Jutro znowu ta beznadziejna szkoła, codziennie budzisz się i czeka cię co? Szkoła! Świetnie...

Tancerka na krawędzi-lolek9631Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz