III Prawda i tylko prawda

9 2 0
                                    

Coś sie stało Julka?
-Nie masz prawa wstępu do Dalni zapchlony królewiczu!  Wynoś sie i nigdy nie wracaj albo nigdy więcej nie dotkniesz ziemi!
-Królewiczu??
-Nie rób ze mnie idiotki!  Widziałam jak przekraczasz barierę graniczną a tylko ludzie z tamtego świata mogą to robić! 
-Daj mi to wyjaśnić proszę
-Zawiodłeś mnie nie chcem cie widziećrozumiesz !?  Wynoś sie albo cie zabije!
-Wygnali mnie! Nie mam gdzie iść. Proszę daj mi schronienie
-Rok ukrywałeś prawdę!!  I teraz jeszcze kłamiesz. Wynoś sie!!
-Mówię prawdę wygnali mnie za zdradę często chodziłem tutaj i przyglądałem sie waszemu życiu... Widziałem że cierpicie ale specjalie przyszedłem tutaj nie znosze tamtego różowego świata!  On jest okropny już mnie oczy szczypią od pyłu wróżek i wszędzie widzę różowo błękitny kolor
-Tam jest lepiej dostatek wszystkiego,  ale przyznam też mnie to wszystko brzydzi.
-Błagam daj mi tu zostać proszę nie mam sie gdzie podziać nigdy tam nie wrócę wole umrzeć
-To da sie załatwić- powiedziałam wyciągając mały nożyk z kieszeni
- Jeżeli mnie tu nie chcesz zrozumiem okłamałem cie ale wynagrodzę ci to obiecuje
- Dobra.  Niech ci będzie ale jeżeli jeszcze jeden raz mnie oszukasz w jakiej kolwiek sprawie to nie dożyjesz następnego dnia
-Dziękuje!!! -wykrzyczał i podbiegł mnie przytulił
Powiem że przytulanie to dziwne uczucie a od Kuby było czuć wodę kolońską, piękny zapach.
A więc zaczeła sie nauka bo musiałam nauczyć tego zółtodzioba jak przeżyć w naszym świece tu nie ma służby tutaj mamy własne ręce i zmysły. A przy okazij mogę przechodzić z nim przez granicę i oszukiwać wszystkich mówiąc że księżniczki ostatnio urządzają dużo przyjęć i dużo jedzenia sie marnuje.  Nie mogę ich narazić na niebezpieczeństwo w razie gdyby ktokolwiek ich przyłapał na ucieczce z własnego świata do innego,  wole już sama trafić do więzienia niż skazać na to pozostałych mieszkańców a szybko mnie nie przyłapią...  Nie pozwole na to.  Też szkoda mi narażać Kubę ale musi sie pilnować.  Samej ciężko mi utrzymać przy życiu całą wioskę czy tam miasto jak kto woli i jeszcze naszego nie doszłego króla. W sumie bardzo mnie ciekawi życie Kuby...  W sumie skromna nie jestem i nie zwarzam czy to dobre pytanie tylko pytam co mi na myśl przyjdzie i on nie robi z tego większego problemu. Ale to db z jego strony ma sie mnie dopadować w końcu pomagam mu przeżyć. Każdego dnia wybieraliśmy się tam po potrzebne nam pożywienie i zabieraliśmy tym zapchlonym księżniczkom kilka pluszaków dla naszych dzieci poza tym koce poduszki ubrania i takie tam potrzebne rzeczy za każdym razem bardzo ostrożnie ponieważ musieliśmy się wdzierać do zamku i jednak kraść tak żeby nikt nie zauważył braku tych rzeczy,  ale w sumie to nie jest najtrudniejsze zadanie.  Przecież każda księżniczka ma cały zamek wypełniony spiżarniami w których też jest pełno wszystkiego. Z jednej takiej spiżarni można wykarmić około 1000 ludzi wygłodzonych tak jak z mojej wioski to takie denerwujące nam oddają wszystko co najgorsze a same biorą to co najlepsze jakby nie mogli od czasu do czasu wrzucić przynajmniej bochenka chleba. 

Ukryta za górami i lasami [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz