Cud na Watt xD

102 14 8
                                    

Witam was moje zjeby a raczej głównie zjebki xD To ja Kuri Kura xD Co nie, że fajne prof? xD Ogulnje 26 był rok tej książki na Watt. No to lecimy xD

 No to lecimy xD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kuri: Wiem xD To też miało być w weekend xDJeff: I co się tak kurwa śmiejesz?Kuri: Bo lubie xD A i Jeff jak to jest juzż nie być z Dorr?Jeff: Zamknij się!Kuri: Bo co mi zrobiszJeff: Pierdol sie! *wychodzi*Kuri: Mniejsza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kuri: Wiem xD To też miało być w weekend xD
Jeff: I co się tak kurwa śmiejesz?
Kuri: Bo lubie xD A i Jeff jak to jest juzż nie być z Dorr?
Jeff: Zamknij się!
Kuri: Bo co mi zrobisz
Jeff: Pierdol sie! *wychodzi*
Kuri: Mniejsza. Teraz Masky
Masky: No więc co?
Kuri: Zjedz ogórka i popij śmietaną lub mlekiem
Masky: To jakiś podstę. Nie ufam Ci po tych próbach zabicia mnie
Kuri: Te próby były specjalnie nieudane *creepy śmiech*
Masky: Aha? *wycofuje się*
Kuri: *kaszle* Gdzie on? A chuj. Toby!
Toby: Tak? *je gofra*
Kuri: Czy spalone gofry są jadalne? Na moje tak
Toby: Zgadzam się. Gofry to gofry
Kuri: No i super *zbija piątkę z Tobym* Jane
Jane: Tak?
Kuri: Rzuć w kogoś oprócz mnie landrynką
Jane: Oke *rzuca w Jeffa*
Jeff: Ej! Kurwa ogar!
Jane: Pff
Kuri: Dzieci.. No to kto lubi sok pomarańczowy niech klasze. I niech lepiej wszyscy klaszczą *wszyscy prócz Jeffa klaskali*

Toby: Ta nie kłamiesz? Kuriego pewnie namówiłaś by mówił co kazałaś
Kuri: Nie
Toby: Ta..

Kuri: Slender trzymaj *rzuca na Slendyego strój kota*Slendy: I co?Kuri: Przebieraj sięSlendy: Bdziw impra! *przebiera się* Kto ma dragi?! *wybiega z pokoju*Wszyscy: Aha?Kuri: E tam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kuri: Slender trzymaj *rzuca na Slendyego strój kota*
Slendy: I co?
Kuri: Przebieraj się
Slendy: Bdziw impra! *przebiera się* Kto ma dragi?! *wybiega z pokoju*
Wszyscy: Aha?
Kuri: E tam. Ważniejsze jest teraz to, że jest coś do Offa
Off: A co?~
Kuri: Jest na ciebie przezwisko. Od dzisiaj jesteś On
Off: Ale śmieszne...
Kuri: W chuj xD Mam beke xD Oke już lepiej... To Jeff masz teraz farta xD
Jeff: Dziękować miła pani
Kuri: I już zarywa xD
Jeff: Pierdol sie
Kuri: Oke xD Jane znowusz ty
Jane: Znowu coś spoko?
Kuri: Cmoknij Tobyego
Jane: Niech będzie *dała buziaka Tobyemu*
Toby: Te wyzwania... Nawet zjeść spokojnie nie można
Kuri: Ty ciągle jesz!
Toby: Wiem xD
Kuri: Eh.. Sally też masz odppuszczone
Sally: ^^
Kuri: Jestem autorem -,- Ale ok *gdy Nina śpi pisze karteczke i ją zostawia, następnie wszyscy się chowają*
Nina: *budzi się* O jakaś kartka *czyta* NIEEEE! MÓJ JEFF!!!
Wszyscy: *wychodzą z kryjówk i padają ze śmiechu*
Nina: -,- *wychodzi*

 Sally też masz odppuszczoneSally: ^^Kuri: Jestem autorem -,- Ale ok *gdy Nina śpi pisze karteczke i ją zostawia, następnie wszyscy się chowają*Nina: *budzi się* O jakaś kartka *czyta* NIEEEE! MÓJ JEFF!!!Wszyscy: *wychodzą z kryjówk i padają ze śm...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kuri: Ok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kuri: Ok. Toby pytanko
Toby: Znowu
Kuri: Tia. Czy to prawda, że fangirl wymyśliły, że lubisz gofry a tak nie jest?
Toby: Lubie gofry i chyba wymyśliły bo z kąd by wiedziały?..
Kuri: Nie wiem. Sally
Sally: Tak?
Anonimnimowaaa: *tuli Sally* <3
Sally: *też tuli* ^^
Kuri: Heh. Słodziaki czy coś. Smiledog
SD: *podchodzi*
Anonimnimowaaa: Bark bark
SD: *stoi i sie paczy*
Kuri: Lol. Ben znowu pytania
Ben: Eh.. *przychodzi* Dawaj
Kuri: Grałeś w Undertal, Star Stable, Minecraft i Alicja online?
Ben: W UT i MC. Moge iść grać?
Kuri: Tak
Ben: *biegnie do siebie*
Kuri: No więc tera Hoodie i Masky
Hoodie&Masky: Hm?
Kuri: Anonimnimowaaa pisze o rp o waszym shipie a ty Hoodie dostałeś pieska, masz skręconą kostkę i zryty bolący tyłeczek przez Maskyego
Hoodie&Masky: Eeeeee..... *szok*
Kuri: Heh. Jane lubisz placki
Jane: Nawet
Kuri: To spoko. A teraz Zero
Zero: Tak?
Kuri: Sama przeczytaj *daje jej tel*
Zero: *czyta* Co kurwa?
Kuri: Też miałem taką reakcje. No i ostatnie pytanie do mnie i tak możesz. A, że to koniec i niedawno był rok tej książki to chyba wracam. To do następnego! ^^

Rozjeb w RezydencjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz