Howdy ofiareczki~
Rozdział przed wieczorem to zapraszam do czytania~Kuri: Przecież format się nie zmienia. Tylko odpowiadam i tak zbijam sławę! XD
K
uri: Nie ładnie~ Zasługujesz na karę~
Jeff: Nie mam pojęcia
Off: Bierz to i zejdzie *podaje sprzęt*Off: Nie
Hoodie: Nie wygadam *pije kawe*
Toby: Pytasz dzika czy sra w lesie? Jasne, że chce!
Slemder: Daje sobie radę samemu...
Jeff: Nie wiem gdzie są
J
eff: Nie waż się...
Kuri: Czuj się jak usiebie~ *opiera się lekko o krzesło*
Sally: Nie *uroczo się uśmiecha*
Jeff: *podaje noże*
Masky: Mhm...
Toby: Dobra. Zaraz przyniosę *idzie*
Kuri: Miło~
Hoodie: Współczuje mu...