~Part 3~

138 6 11
                                    

- Harry, możemy porozmawiać. ? - spytałam chłopaka, który siedział na kanapie i przeglądał jakąś gazetę.

- Kurwa! - wrzasnął David.

- Idzie na randkę z moją siostrą, Gemmą - odparł Harry widząc moją skrzywioną minę.

- David! Dlaczego mi nie powiedziałeś o Gemmie! - krzyknęłam i po chwili moja pięść wylądowała na ramieniu brata.

- Ummm...No wiesz...Nie było jak...

- Dobra idź się umyj, ja wyprasuje ci tą koszulę. Jeszcze ją spalisz i tyle z tego będzie - mój brat się zakochał! I to w siostrze Harrego!

Hmmm...Przez chwilę wyobraziłam sobie mnie i Harrego , Davida i Gemme jako zakochane w sobie pary siedzące przy ognisku... Harry obejmuje mnie ramieniem, a ja czując się jak księżniczka całuje go w policzek...

- Angela, żylasko - z moich rozmyśleń wyrwał mnie oczywiście nie kto inny jak Harry.. Po chwili obejmował mnie od tyłu, a ja próbując ukryć swoje emocje zajęłam się koszulą brata.

- Ładnie razem wyglądacie. - stwierdził David, który nam się przyglądał. Harry odpowiedział mu uśmiechem, a ja oblałam się rumieńcem.

- Dobrze, masz tą koszulę i pamiętaj, żebyś nie spłoszył dziewczyny. Powodzenia!  - pocałowałam braciszka w policzek,  podałam mu koszule i udałam się na taras.

Z racji, że było trochę zimno wzięłam koc i usiadłam na bujanym fotelu. Nagle ogarnął mnie smutek.

Przed oczami zaczęły mi się pojawiać obrazy , w których ja i Christian jesteśmy szczęśliwi, gdzie mówi mi, że mnie kocha.

Obiecywał tak wielce się zarzekał, iż jestem dla niego tą jedyną...

W tym wszystkim najbardziej boli mnie to, że ja jak ta naiwna idiotka po prostu mu wierzyłam. W każde fałszywe słowo, nie widziałam nic niepokojącego, ponieważ byłam ogromnie przekonana, że Christian jest inny.

A tymczasem to on okazał się tym dupkiem... A Harry?  Ja chyba muszę ograniczyć z nim kontakty... Boję się...Boje się, że po jakimś czasie coś do niego poczuje, że znowu kolejny facet potraktuje mnie jak zabawkę. Z resztą ja i Harry to dwa różne światy.

- Ej, Angi proszę nie płacz - podskoczyłam ze strachu. Nie spodziewałam się Harrego tutaj i to jeszcze w takim momencie. Nerwowo przygryzłam wargę i szybkim ruchem otarłam twarz z łez.

- Harry, dlaczego?  Dlaczego się mną przejmujesz, dlaczego mi pomagasz? Dlaczego zamiast być na imprezie i zaliczać najładniejsze panienki siedzisz tutaj ze mną?

Harry :

Przez słowa Angeli przyznaje poczułem się zakłopotany. Przecież nie powiem jej, że mi się podoba w momencie, gdy cierpi po rozstaniu z tym skurwielem. Nie chce jej spłoszyć, a tym bardziej nie chce, aby pomyślała, iż mam zamiar ją wykorzystać. Zauważając zniecierpliwienie dziewczyny kucnąłem przed nią i złapałem za jej chłodne ręce.

- Angela, tak masz rację. Nie będę cię oszukiwał. Moje życie głównie opierało się na imprezach i zaliczaniu panienek. Nie byłem gentelmenem, a dziewczynę miałem na jedną noc max. W momencie gdy cię zobaczyłem, porozmawiałem z tobą pierwszy raz w swoim życiu stwierdziłem, że tak nie chcę. Masz w sobie coś co nie pozwala mi przestać o tobie myśleć nawet na sekundę.     
Wiem, że przeżywasz rozstanie i potrzebujesz czasu, ale proszę pozwól mi poskładać swoje serce w całość. Daj mi szansę pokazania ci, że nie jestem dupkiem. Angela, mój najlepszy przyjaciel ma dom w górach dwie godziny stąd. Rzuć to wszystko, te zmartwienia, smutek, ból i wyjedź ze mną na trzy dni. To będzie doskonała szansa na to, abyś odpoczęła, a ja zrobię wszystko, żebyś czuła się dobrze  - miałem wrażenie, że serce zaraz wyskoczy mi z piersi.

Nigdy do żadnej kobiety nie wypowiedziałem takich słów, a co najgorsze albo i może najlepsze czuję,iż to dopiero początek. Mina dziewczyny świadczyła o tym, że jest w szoku, ale mimo tego miałem nadzieję, że się zgodzi.

-------------------
No to się porobiło 💞   Jak myślicie Angela zgodzi się i wyjedzie razem z Harrym w góry ? 💞  Jak Wam się podobał rozdział? 💞

Jesteś moja, Kochanie!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz