~Part 5~

109 4 1
                                    

Pozostałe dni minęły nam wspaniale. Nie było miejsca na smutek, a ja i Harry poznawaliśmy się coraz lepiej. Dowiedziałam się zupełnie przez przypadek, że jak się podrapie Stylesa za prawym uchem to mruczy jak kotek.

******
-  Jesteśmy - z moich rozmyśleń wyrwał mnie Harry. Pocałował mnie w czoło, a następnie otworzył drzwi samochodu i podał mi dłoń.

Od David : Klucze macie pod wycieraczką, ja i Gemma jesteśmy w restauracji. Buziaki. Xx

Mój brat się chyba zakochał. Uśmiechnęłam się do ekranu i schowałam urządzenie do kieszeni. Gdy zmierzaliśmy do domu zobaczyłam tajemniczą postać siedząca na fotelu. Podeszłam bliżej i wszystkie bagaże, które trzymałam upadły na chodnik...

- Harry, proszę weź go stąd - w moment się rozpłakałam i schowałam w ramieniu chłopaka.

- Kochanie, rozegrajmy to inaczej. Wiem, że jest ci ciężko, ale płaczem dasz mu satysfakcję. Chodźmy tam i bądź w jak najlepszym humorze, potem zrób to co ci serce podpowiada. Jestem przy tobie. - Harry spojrzał na mnie, a jego uśmiech dodał mi otuchy. Miał rację nie mogę dać satysfakcji temu chujowi.

- Angela! - na dźwięk głosu tego skurwiela moje ciśnienie podskoczyło dwa razy wyżej.

- Christian, czego ty chcesz? - burknęłam.

- Proszę, błagam wybacz mi Angela! Zachowałem się jak dupek, ale po tym wszystkim zrozumiałem ile dla mnie znaczysz. Wróć do mnie obiecuję, że będzie ci jak w niebie - spojrzałam na Harrego, który nerwowo zaciskał pięści. Później ponownie spojrzałam na Christiana i w momencie moja ręka wylądowała na jego policzku.

- Jesteś dla mnie nikim skurwysynie. Widzisz tego chłopaka tutaj, obok mnie?  To Harry. Mój Harry. Myślałeś, że się po tobie nie pozbieram? To się myliłeś. Jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi odkąd się ciebie pozbyłam. Harry jest we wszystkim lepszy, a wiesz jaka jest jedna z moich ulubionych części w tym związku? Jak dochodząc wołam jego imie. Zdziwiony? - nie czekałam na odpowiedź chłopaka i na dowód swoich słów pocałowałam Harrego. Kocham smak jego warg..

- A teraz wypierdalaj stąd leszczu - dodał Harry i Christian po chwili zniknął z naszego punktu widzenia.

- Jestem z ciebie dumny, mała - odparł Harry odkładając nasze walizki na podłogę w korytarzu.

- Podobało mi się jak powiedziałaś do niego, że cię ostro pieprze - szepnął mi na ucho. Poczułam w sobie lekką fale podniecenia...

- O-onieśmielasz mnie H-Harry - boże, co się ze mną dzieje!  Jąkam się jak jakaś idiotka. Chłopak uśmiechnął się łobuzersko, wziął mnie za ręce i położył na kanapie.

- Co ty robisz?  - spytałam zdziwiona zachowaniem chłopaka.

- Zaufaj mi - odpowiedział, całując moją szyję. Rękami jeździł po moim ciele, a ja czułam, że zaraz odlece..

- Wywołujesz u mnie sprośne myśli Harry - o boże, co ja powiedziałam! Co ten chłopak ze mną robi. Zawstydziłam się i schowałam głowę w poduszkę.

- Zrelaksuj się - Harry wziął ode mnie poduszkę, pocałował mnie w czoło, a po chwili rozpinał guziki mojej koszuli. Jego usta teraz delikatnie całowały moje piersi, a jego ręce odpinały guzik w spodniach. Jego pocałunki odczuwałam coraz niżej, aż w końcu przerwał i zatrzymał się przy mojej kobiecości.

- Teraz dojdziesz dla mnie - chrypka w jego głosie podnieciła mnie jeszcze bardziej.

O  m ò j  b o ż e

- Jesteś moja - szepnął i zaczął przygryzać płatek mojego ucha.

Harry :

Pragnę jej tak jak nigdy nie pragnąłem żadnej kobiety. Nie będę jednak robił wszystkiego naraz. Angela jest delikatna, chcę najpierw żeby się oswoiła. Posłałem jej uśmiech i zmierzyłem do jej kobiecości. Ściągnąłem delikatnie majtki i rozszerzyłem jej nogi. Przyłożyłem usta i zacząłem delikatnie ją całować,  spojrzałem na Angele i przyznam, że wyglądała bardzo seksownie.

Angela :

Czułam się jak w pieprzonym raju. Harry zaczął delikatnie lizać mój skarb, a ja zaczęłam wydobywać z siebie ciche jęki. Po dłuższym pieszczeniu mojej muszelki chłopak przyspieszył ruchy, a mój oddech stawał się coraz cięższy. Czułam ogromną przyjemność przeszywającą całe moje ciało.

- D-d-dochodzę - wydukałam, wyginajac się w łuk...Harry na te słowa jeszcze bardziej przyspieszył, a ja oddałam się fali orgazmu.

- O kurwa! - zerwałam się szybko na dźwięk kluczy w zamku.

Wzięłam ubrania i zawstydzona pobiegłam do łazienki. Zamknęłam szybko drzwi i oparłam się o drzwi ciężko przy tym oddychając. To było cudowne... Christian ani razu nie dał mi tyle przyjemności... Włączyłam gorąca wodę i weszłam pod prysznic, aby całkowicie się rozluźnić. Następnie ogarnęłam się, ubrałam i zeszłam na dół.

- O, Angela!  - po chwili byłam już w ramionach brata.

- Ciebie też miło widzieć - odparłam odsuwając się od niego. No kuźwa ile on ma siły..

Harry siedział na krześle obok lodówki i posłał mi szeroki uśmiech. Zawstydziłam się, ale starałam się tego nie pokazywać po sobie.

- Eeejj, co wy się tak do siebie uśmiechacie?  - zapytał David poruszając znacząco brwiami.

- Angela, bardzo ładnie spławiła Christiana, który stał pod drzwiami i przedstawiła mnie jako swojego chłopaka - Harry podszedł do mnie obejmując mnie w talii.

- Nono, kwitniesz Angela. - David szeroko się uśmiechnął po czym poszedł na górę.

- Wszystko wporządku? - spytał Harry głaskajac mój policzek.

- Tak - odpowiedziałam i złożyłam pocałunek na jego ustach.

-----------
Uhuhuh,dzieje się dzieje! 💕
Jak Wam się podoba rozdział? 💕

Jesteś moja, Kochanie!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz