~Part 7~

131 8 10
                                    

- Przykro mi, ale Angela nie żyje. - powiedział lekarz stojący na przeciwko mnie.

Łzy zaczęły napływać mi do oczu, poczułem jak mój świat rozpada się na milion kawałków. Co z tego, że znaliśmy się tak krótko jak zdarzyła już roztopić lód z mojego serca. Tak bardzo chciałem uczynić jej życie lepszym, tak bardzo pragnąłem wywoływać na jej twarzy uśmiech. Nie wyobrażam sobie, że teraz jej nie będzie, nie wyobrażam sobie nie słyszeć jej głosu i patrzeć jak uroczo się zawstydza. Nie ma na tym świecie kobiety lepszej od niej. Ona jest niepowtarzalna. Czuję się jak totalny wrak bez niej.

- Harry, Harry! Obudź się! - nagle poczułem jak ktoś mnie szturcha. Obudziłem się i poczułem lekką ulgę, gdy uświadomiłem sobie, że to tylko pierdolony sen.

- Co z Angelą? - spytałem Davida kupując kawę w automacie.

- Obudziła się już, ale lekarz prosił, żeby dać jej chwilę. Musiałem go ostro ubłagać, żeby nie kierował jej do szpitala psychiatrycznego - na twarzy Davida zauważyłem grymas. Podszedłem do niego i poklepałem po ramieniu.

-  Spokojnie. Zaopiekujemy się nią razem. - posłałem mu uśmiech i w tym samym czasie podszedł do nas lekarz. Po plakietce wiem, że nazywa się John Luke.

- Witam. - powiedział, podając mi dłoń.

- Witam, jestem narzeczonym Angeli. Harry Edward Styles - n a r z e c z o n y.

- Stan pani Angeli jest coraz lepszy. Myślę, że będę mógł przygotować dla niej wypis. Natomiast panòw zapraszam do sali. - uśmiechnąłem się lekko i odrazu wszedłem do sali.

Nigdy nie czułem się bardziej szczęśliwszy niż teraz kiedy widzę ją całą i zdrowa. Oparłem się o framugę i dałem pierwszeństwo Davidowi. W końcu jest jej bratem. Po skończonej rozmowie David opuścił sale i udał się do doktora omówić jeszcze parę rzeczy.

- Angela - szepnąłem chowając swoją twarz w jej delikatnych dłoniach.

- P-przepraszam Harry. Nie chciałam cię tak potraktować. Po prostu się pogubiłam - dziewczyna spuściła głowę w dół, ale i tak nie umkło mojej uwadze to, że po jej twarzy zaczęły spływać łzy. Wziąłem delikatnie jej buzie w swoje ręce i spojrzałem głęboko w oczy.

- Nie jestem na ciebie o nic zły, ale mam do ciebie prośbę. Nie odchodź.

Angela

Ale mam do ciebie prośbę , nie odchodź.

Przez chwilę zapomniałam, że potrafię mówić. Wpatrywałam się w Harrego jak obrazek. Nigdy nikt nie patrzył na mnie tak jak on. Czułam cholerne motylki w sobie.

- Obiecuję - niezastanawiając się ani chwili dłużej pocałowałam Stylesa i odlecialam w krainę kolorowych serduszek, motyli i amorkòw.

- Ekhem. - przerwało nam chrząkniecie. Uśmiechneliśmy się do siebie i spojrzeliśmy na lekarza.

- Tutaj ma pani wypis ze szpitala. Po drodze proszę zakupić leki, które znajdują się na kartce. Mam nadzieję, że w szpitalu spotkamy się już w innych okolicznościach - powiedział doktor Luke i spojrzał na mój brzuch.

Zawstydziłam się lekko, ale na szczęście moja twarz nie przypominała buraka.

- Dziękuję - odparłam biorąc od doktora receptę. Harry spakował moje rzeczy i po chwili udaliśmy się w stronę jego samochodu.

******

- Mmmm, co tak pięknie pachnie ? - zapytałam wchodząc do domu. Piękne zapachy, które dochodziły z kuchni wywołały u mnie ogromny głód. Weszłam do kuchni i zauważyłam Davida przy piekarniku, a Gemma rozkładała talerze. Przytuliłam dziewczynę, a potem brata.

- Dziękuję i przepraszam was za wszystko - powiedziałam , chowając się za ramieniem Harrego.

- Nie rób już tak więcej. - David uśmiechnął się lekko po czym postawił wielkiego kurczaka na stole.

******

Zjedliśmy już obiad, a atmosfera była bardzo przyjemna.

- Chcieliśmy coś wam powiedzieć. - David chwycił rękę Gemmy i posłali sobie uśmiechy.

Gemma jest w ciąży?!

- Jesteśmy razem - odparła dziewczyna.

Wstałam z krzesła i zaczęłam ich ściskać.

- Cieszę się, witaj w rodzinie - powiedziałam do Gemmy nie puszczajac jej z uścisku.

- Nie skrzywdź jej - dodał Harry.

- A Ty Angeli  - odpowiedział David.

- Naprawdę cieszę się waszym szczęściem, ale chciałabym się położyć. Harry mógłbyś iść ze mną? - chłopak wziął mnie na ręce i jak prawdziwy gentelmen zaniósł mnie do łóżka.

- Wszystko w porządku? - zapytał przykrywając mnie kołdrą. Uwielbiam tą jego troskę w głosie.

- Tak, Harry. Zostaniesz ze mną? 

- Zostanę, księżniczko. - chłopak włączył telewizor, a ja wtuliłam się w jego tors.

Harry :

Minęło czterdzieści minut aż Angela zasnęła. Wygląda strasznie słodko. Cieszę się, że jest cała i zdrowa, że mam ją przy sobie. Ucałowałem ją delikatnie w głowę i zszedłem na dół.

- Możemy porozmawiać?  - spytał David

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Możemy porozmawiać?  - spytał David. Kiwnąłem głową i siadłem obok niego na kanapie.

- Myślisz o mojej siostrze na poważnie?

- Tak, nawet chyba aż za. Pokaże ci coś. - wyjąłem z kieszeni czerwone pudełko.

- Wow, ale śliczne - David oglądał złoty łańcuszek z przywieszkami pierwszych liter mojego i Angeli imienia.

- Zamierzam dać jej to w dniu jej urodzin. I wtedy chcę ją poprosić o to,aby została moją dziewczyną. Chce z nią zacząć nowy lepszy rozdział.

-------------------
No to się porobiło! 💖 David i Gemma już są razem teraz kolej na Harrego i Angele 💖
Jak mijają ferie?  I jak się podoba rozdział?  💖

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 15, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Jesteś moja, Kochanie!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz