ROZDZIAŁ 3

5.3K 300 65
                                    

OCZAMI ZAYNA

Zayn był zaskoczony, szczerze zaskoczony talentem Liama. Siedział właśnie na swojej kanapie i pijąc wino czytał to co dał mu jego uczeń. Teksty były mądre, widocznie przemyślane i bardzo emocjonalne. W tym miejscu musiał się przyznać sam przed sobą do tego, że po pierwszej lekcji z klasą Liama pomyślał sobie o nim trochę stereotypowo kiedy ten rzucił tekstem o jego uśmiechu. Czuł się z tym źle, że tak o nim pomyślał, ale powoli zmieniał zdanie na jego temat. Odłożył kartki na bok i schował twarz w dłoniach, musiał chyba ochłonąć. Czytając teksty Liama miał wrażenie, że ten siedzi w jego głowie albo sercu i odczuwa to samo co on. Czuje samotność, czasami dużą pustkę i ma poczucie, że w jego życiu czegoś brakuje. Schował teksty Liama do swojej torby i poszedł wziąć długi prysznic, którego w tym momencie bardzo mocno potrzebował.

Następnego dnia w szkole nie mógł się skupić. Nie mógł się doczekać ostatniej lekcji, która dzisiaj była z klasą Liama. Chciał porozmawiać z nim o jego tekstach, chciał poznać jego myśli i zapytać się o kilka rzeczy. Nie powinien się tak tym ekscytować, ale nie umiał inaczej. Lekcja z pierwszą klasą minęła naprawdę szybko, potem były dwie godziny okienka na których siedział z Niallem na sali, a następnie dwie lekcje z drugą klasą. Przerwa przed ostatnią lekcją się dłużyła i to bardzo. Siedział za swoim biurkiem i uśmiechał się do każdego ucznia, który wchodził do klasy. Tak samo zrobił kiedy zauważył Liama, wyglądał na trochę niepewnego, ale nie chciał żeby się tak czuł. Uśmiechnął się do niego miło, a potem zaczął prowadzić lekcje. Opowiadał o książce którą niedawno przeczytał, a na sam koniec lekcji zebrał pracę od każdego ucznia. Kiedy był przy ławce Liama zatrzymał się na chwilę.

- Zostań po lekcji dobrze? - Zapytał się i nie czekając na odpowiedź wrócił do swojego biurka, schował wszystkie pracę do teczki i wtedy zadzwonił dzwonek. Życzył wszystkim miłego dnia, a po chwili został już sam z Liamem i może to było trochę nieodpowiednie, ale przecież mieli tylko rozmawiać o jego tekstach. Podniósł się z fotela i uśmiechnął się do swojego ucznia niepewnie, od razu sięgnął po swoją torbę z której wyciągnął jego teksty. Uśmiechnął się delikatnie kiedy patrzył się na kartki w jego drobnych dłoniach.

- To jest piękne - Powiedział wprost i spojrzał się na Liama. Podał mu do ręki plik kartek i usiadł na brzegu biurka.

- Czytałem to wczoraj wieczorem i byłem pod ogromnym wrażeniem. Jesteś młody, a Twoje teksty są niezwykle dojrzałe. Opowiadają o uczuciach i... To mnie w nich urzekło. Czułem się tak jakbyś siedział w mojej głowie i czuł to co ja... - Powiedział cicho i uśmiechnął się delikatnie pod nosem. Podniósł na niego wzrok i westchnął cicho.

- Myślę, że nie powinieneś się wstydzić tych tekstów i tego, że piszesz. Wiele osób na pewno zazdrościłoby Ci takiego talentu. Powinieneś popchnąć to dalej... Może nagrać piosenkę na sam początek? Myślę, że to byłoby coś pięknego Liam - Powiedział i przeczesał swoje włosy.

Liam był szczerze zaskoczony kiedy słuchał słów Zayna. Czuł się doceniony, czuł się tak jakby miał się rozpaść ze szczęścia, które czuł w całym swoim ciele, a to wszystko sprawiły słowa jego nauczyciela, który poświęcił mu czas, który przeczytał jego teksty, przed którym się otworzył, a ten nie wyśmiał tego.

- Naprawdę? Naprawdę się spodobały? - Zapytał się trochę nie dowierzając w te słowa. Pokazywał swoje piosenki Louisowi, ale ten nie rozumiał go tak jak Zayn, nie powiedział tak wiele miłych słów. Zayn uśmiechnął się i pokiwał głową.

- Tak Liam... Naprawdę mi się podobają i chciałbym czytać ich więcej i więcej - Powiedział nauczyciel i przechylił głowę delikatnie na bok.

- Mógłbym czasami przynieść ich trochę żeby pan je przeczytał? To tylko kilka, a ja mam ich mnóstwo i tak naprawdę nie mam komu ich pokazać, ja... Kurde nie chcę się narzucać - Mruknął szybko Liam zdając sobie sprawę, że może się napraszać, a tego nie chciał, nie chciał być odebrany jako natrętny. Zayn jedynie zaśmiał się cicho i odruchowo położył dłoń na ramieniu Liama żeby go uspokoić, bo widział to przerażenie w jego oczach, bawiło go to i było to według niego bardzo urocze.

- Liam ja naprawdę bardzo chętnie przeczytam Twoje teksty - Mruknął uspokajająco i wzruszył ramionami delikatnie. Zabrał swoją dłoń i podrapał się delikatnie po policzku, bo czuł, że trochę przesadza, że jest trochę za blisko.

- A teraz powinieneś już chyba iść do domu hmm? Lekcje się skończyły - Oznajmił i zszedł z biurka. Zaczął się pakować do swojej torby. W domu jak zawsze nie czekał na niego nikt. Odkąd wyprowadził się z rodzinnego Bradford mieszkał sam choć marzył już o tym by znaleźć sobie drugą połówkę, by znaleźć kogoś kto będzie czekał na niego w domu kiedy ten będzie wracał z pracy albo na odwrót, chciał po prostu przestać czuć się samotny.

- Tak ja... Pójdę już, ale naprawdę panu dziękuję! Jest pan najlepszy - Powiedział to niepewnie i przygryzł mocno swoją dolną wargę, takie wyznania były dla niego raczej czymś trudnym. Założył plecak na swoje ramie i ostatni raz oglądając się przez ramie na Zayna wyszedł z klasy, a potem ze szkoły. Wsiadł do swojego samochodu po czym odjechał mając na ustach uśmiech.

Don't Be So Shy | Ziam FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz