Następną lekcją była chemia z panią profesor Hanji, która była jednocześnie naszą wychowawczynią. Wszyscy z naszej klasy bardzo ją lubili a, ja dodatkowo lubiłem przedmiot, którego uczyła. Nie dość, że miałem dobry humor po incydencie z Conniem to czekała mnie lekcja jednego z ulubionych przedmiotów prowadzona przez ulubioną nauczycielkę. Nawet fajnie. Dzisiaj chyba mieliśmy robić doświadczenia w parach. Hanji-san zawsze sama dobiera nas w pary więc nigdy nie wiadomo z kim się będzie musiało pracować. Taka kurna kinder niespodzianka.
Moje przypuszczenia sprawdziły się w 100%. Mieliśmy robić doświadczenia z ciekłym azotem. Takie przypomnienie z poprzednich lat edukacji. Profesor Zoe, bo tak ma na nazwisko pani Hanji, przydzieliła mi do pracy Erena. Oczywiście niezbyt interesowała go praca i tylko coś pierdolił o swoich uczuciach po czym zapytał -Arm kojarzysz Levi'a Ackerman'a?- na co przytaknąłem nie odrywając się od doświadczenia. -Wiesz, tego z naszej klasy co nie zdał rok temu, bo przypierdolił dyrektorowi, panu Erbrwinowi- upewniał się, a ja ponownie przytaknąłem. -Umówiłem się z nim na randkę- oznajmił pełen dumy. -Oj Eren, kiedyś to całe randkowanie da ci się we znaki- westchnąłem zastanawiając się ile razy usłyszę jeszcze od Erena, że się idzie z kimś na randkę. Nawet kiedyś chciał zaprosić na randkę mnie ale, się nie zgodziłem. Nie potrzebne mi to było a, jemu najwyraźniej w życiu uczuciowym musiało zawiać nudą. Z resztą przyznał mi się do tego dzień później. Próbował też raz z dziewczyną. Miał załamkę przez tydzień i musiałem kupić mu lody, czekoladę oraz chipsy. Zmusił mnie żebym u niego został i razem obejrzeliśmy ,,Krainę burz''. -A ty kogoś sobie upatrzyłeś? Albo kogoś masz?- zapytał wyrywając mnie z flashbackowania naszej przeszłości. Nie wiem dlaczego ale, na pytanie, czy sobie kogoś upatrzyłem, do myśli wtargnął mi Connie. Czy on mi się podoba? W końcu nigdy nie określałem swojej orientacji i nie wykluczałem, że mogę lubić chłopców. Ale czy te sytuacje z Conniem wzbudziły we mnie jakieś uczucia? Ugh chyba... -Nie w-wiem- odpowiedziałem pośpiesznie zerkając na niego niepostrzeżenie. -Ej widzę, że masz kogoś na myśli, no dawaj- zachęcił mnie brunet robiąc lenny face'a. -Eren zboczeńcu, nie miałem nikogo na myśli- zaprzeczyłem, chociaż chyba nie zgodnie z prawdą. Z zielonookim przyjaźnimi się ale, jeśli chodzi o TAKIE tematy to nie jest z nim łatwo. Od razu włącza mu się tryb dociekliwego zboczeńca wychwytującego wszędzie podteksty i dopytującego o wszystko. Wtedy robi się męcząco. Na szczęście od dalszego tłumaczenia się uratował mnie dzwonek, po którego usłyszeniu wyszedłem z klasy zostawiając tam swoją torbę. Następną lekcje i tam mamy z prof. Hanji, bo będzie to wychowawcza.
CZYTASZ
Weź Mnie... To Znaczy Na Ręce Oczywiście! /Carmin/Yaoi/ZAWIESZONE/
FanficFF o moim ukochanym OTP czyli shipie Connie x Armin z SnK (nazwałam to Carmin :3) Liczę się z tym, że mało osób zna ten ship ale, mimo to mam nadzieję że, ta książka przyjmie się całkiem nieźle. Mam zamiar umieścić tu też wątki z innymi shipami żeb...