🦋 Rozdział dwudziesty pierwszy

1.6K 147 15
                                    

Lauren POV

Lauser 😎: Hey Mani. Mogę do ciebie zadzwonić?

Mani 🐻: Tak, ale czemu? Masz problem? To chodzi o Camile? Co zrobiła?

Lauser 😎: Cóż, muszę z kimś porozmawiać. I nic specjalnego nie zrobiła, cały czas przepraszała, dopóki nie powiedziałam, żeby przestała. Wkurzało mnie to.

*Połaczenie przychodzące od Mani 🐻"

-Halo.

- Yo buddy.

- Lauren to głupie.

- Wiem, ale zawsze tak robiłyśmy z Camz.

- Camz? Wraca Camz?

- Jeszcze nie, automatycznie tak ją nazywam. - wzruszam ramionami, jakby mnie widziała.

- Dobra, to jak poszła wasza rozmowa?

- Przyjechała punktualnie o 16:00, na początku było dziwnie, bo żadna z nas nie chciała zaczynać konwersacji. Później Camila zaczęła przepraszać, tak jak ci pisałam.

- A poza tym?

- Później rozmawiałyśmy o naszych życiach i o innych nieważnych rzeczach.

- I?

- I mam wrażenie, że to było spotkanie takie jak kiedyś...

- Jak przyjaciółki?

- Jak przyjaciółki. Myślisz, że powinnam jej wybaczyć?

- Już ci mówiłam o tym Lauren.

- Jestem zmieszana, Mani!

- Dobra... Jeśli rozmawiam z tobą o Camilii, co mogłabyś powiedzieć o niej.

- Cóż ona jest... to jest... to jest Camzi... Ona...

- Ona co, Lauren?

- Ona jest słodka, może jest niezdarna, ale jest zabawna i urocza.

- W jakiej relacji chcesz być z nią?

- Nie wiem, Mani.

- Chcesz, żeby była częścią twojego życia?

- Tak.

- Więc daj jej jedną szanse, spróbujcie się zaprzyjaźnić i zobaczysz, co z tego wyniknie.

- Masz racje, Mani. Dziękuje.

- Nie ma za co, Lauser.

*Połączenie przychodzące zostało zakończone*

Lauren ❤️: Cześć Camz, to południe było super.

Camila ❤️: Hey Lauren, też tak sądzę.

Lauren ❤️: Jak wrócisz do Miami, to powtórzymy to spotkanie.

Camila ❤️: Jak... przyjaciółki?

Lauren ❤️: Jak przyjaciółki.

Just You. SMS || Camren (tłumaczenie) [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz